poniedziałek, 27 lipca 2015

Witam wszystkich przepraszam,że mnie tak długo nie pisała, ale po prostu nie miałam czasu...... Dzisiaj napisze opowiadanie o dziewczynie, która z smutnej stała się wesołą dziewczyną......




Szczęśliwa dziewczyna



ona-Diana lat 16, skończyła gimnazjum, rudowłosa dziewczyna o jasno niebieskich oczach..... Nie miała koleżanek....



Diana była samotnikiem, ponieważ wszyscy z jej byłej szkoły od pierwszej klasie zaczęli jej dokuczać..... Nie chciała chodzić do szkoły, ponieważ puszczali plotki na nią i śmiali się z niej, smutna z tego powodu była.... Jednak nic swoim rodzicom nie powiedziała, tylko po kryjomu płakała i rysowała, miała talent, ponieważ ślicznie malowała..... Nikomu jednak nie pokazywała swoich rysunków, bo myślała,że jest nieudacznikiem..... W drugiej klasie gimnazjum na przerwie poszła do toalety i jak nikogo nie było podcięła sobie rękę, na szczęście dziewczyna z trzeciej klasy uratowała ją..... Po 2 tygodniach pobycie w szpitalu wróciła do domu, ojciec Diany pytał czemu ona to zrobiła, lecz nie odpowiadała.... Jeszcze jedno mama dziewczynki zginęła z rąk porywaczy, ona też to bardzo przeżywała, ponieważ mogła jej wszystko powiedzieć..... Mieszkała z tatą z jego kobietą, dlatego dziewczyna stała się nie ufna do wszystkich.... Pod koniec drugiej klasy gimnazjum klasa,  gdy Diany nie było jeszcze w klasie napisali na tablicy tak: Diana idź ku... na pielgrzymkę..... Gdy dziewczyna to zobaczyła popłakała się i wróciła do domu, jej ojciec już wiedział, że chodzi o jej klasę..... Dziewczyna w końcu opowiedziała co się dzieje w szkole, następnego dnia poszedł ze swoją  córeczką do szkoły.... Wszyscy zaczęli ją wyzywać od kabli, Diana nie słuchała co oni mówią, ponieważ rysowała swoje rysunki na plastyce..... Ojciec dziewczynki długo rozmawiał z dyrektorką szkoły, po rozmowie, w której ustalili, że dyrektorka zobaczy co klasa jej robi, pojechał do pracy.... Pani od plastyki, która patrzyła co jej uczniowie robią, zauważyła piękny rysunek, który narysowała Diana..... Była zdziwiona, że ona ma taki talent i wysłała jej rysunek na konkurs, dziewczyna o tym nie wiedziała..... Po 2 dniach dostała się do półfinałów, była zdziwiona, bo nie brała w żadnym konkursie udziału, poszła do pani i się zapytała: Czy pani wysłała mój rysunek na jakiś konkurs? Jej nauczycielka odpowiedziała: Tak, masz wielki talent i go nie zmarnuj, mam nadzieje,że przemyślisz to co ci powiedziałam.... Diana po szkole zaczęła rysować rysunek na konkurs, wysłała go razem ze swoją panią..... Po tygodniu dostała się do finału, miał się odbyć po miesiącu, lecz dziewczyna stwierdziła, że narysuje duży rysunek, rysowała przez ponad 3 tygodnie, nic nie mówiąc swojej nauczycielce, gdy nadszedł czas na finał, odbył się w jej szkole.... Najpierw pokazała rysunek swojej pani, nic nie umiała powiedzieć,dziewczyna wygrała konkurs, koleżanka, która uważała, że to ona ma talent..... Wciekła się, że nie wygrała i jak wracała do domu, zobaczyła Dianę ze swoim chłopakiem, podbiegła do niej i ją popchnęła, wywróciła się.... Na szczęście nic się jej nie stało,a chłopak Natalii rzucił ją..... Zaczął chodzić z Dianą, gdy skończyła gimnazjum poszła do liceum plastycznego, tam nikt jej już nie dokuczał, miała już dużo koleżanek i kolegów, a z Krystianem była szczęśliwa.... Jej ojciec też się cieszył sukcesami swojej córki i teraz się o nią troszczył..... 



Miłego czytania :-) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz