poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Siemaneczko wszystkim na moim blogu..... Moje kolejne opowiadanie będzie o dziewczynie,która została siostrą zakonną......




Siostra zakonna 

 

 

ona-Paulina,lat 25.... Bardzo mocno wierzy w Boga, ma jasno niebieskie oczy i jest blondynką......





Paulina studiowała teologię, miała trójkę rodzeństwa..... Gdy miała 19 lat opiekowała się nimi, ponieważ ich rodzice zmarli, gdy ona miała 18 lat..... Prawie codziennie chodziła na Mszę Świętą, bo bardzo wierzyła w Boga..... Na początku nie myślała,że jej powołaniem jest pójście do zakonu, miała chłopaka,z którym była szczęśliwa..... Pracowała jako kasjerka,chociaż czasami nie starczało im na coś, zawsze dawali sobie radę..... Dziewczyna na początku chciała zostać aktorką, ale serce jej podpowiadało,że ma pójść na teologie..... Ze swoim rodzeństwem dogadywała się znakomicie, oprócz 18-letniego brata,który był bardzo buntowniczy...... Paula kochała życie i chciała,żeby jej rodzeństwu niczego nie brakowało..... Lecz,gdy pojechała na rekolekcje do sióstr zakonnych czuła się jakby była w domu..... Przez cały rok od tych rekolekcji miała wahania czy wybrać życie zakonne czy małżeństwo, bo jej ukochany chciał się jej oświadczyć..... Po dłuższym zastanowieniu wybrała,że będzie służyła Panu Jezusowi i  Maryi, zerwała ze swoim chłopakiem...... Nic nie mówiąc swoim rodzeństwu co wybrała pojechała do Klarysek, tam przez 5 dni modliła się do jakiego zakonu ma iść..... Gdy wróciła jej brat wiedział o wszystkim, bo były chłopak mu powiedział, wkurzył się na nią i się wyprowadził..... Na szczęście siostra za rok kończyła 18 lat i cieszyła się z wyboru swojej sis..... Po skończonych studiach pojechała do zakonu służebniczek, odwieźli ją siostrzyczki, jej brat zerwał z nią kontakt..... Tam modliła się codziennie i pewnej nocy, gdy modliła się przed Najświętszym Sakramentem   usłyszała głos..... Powiedział on tak: Moja córeczko chciałbym,aby zajmowała się dziećmi, wiedziała,że to głos Boga..... Kiedy przetrwała etapy formacji odebrała telefon, to była jej siostra i dowiedziała się,że ich brat siedzi w więzieniu...... Obiecała,że będzie się modlić i tak zrobiła, odmówiła cały różaniec za swojego brata, aby się nawrócił..... Na jej ślubie z Jezusem przyjechało jej rodzeństwo, nawet jej braciszek, który się nawrócił..... Była bardzo szczęśliwa z tego powodu, jeszcze przez 2 lata od ślubów zakonnych mieszkała w głównym domu sióstr, później przeniesiono ją w domu dziecka w Gliwicach.....Po 5 lat bycia na placówce dostała zaproszenie na ślub swojej siostry i śluby zakonne od brata, ponieważ poszedł do franciszkanów...... Ucieszyła się z tego powodu, pojechała najpierw na śluby zakonne do brata, był szczęśliwy,że może służyć swojemu Panu..... Później poleciała do Francji do swoich sióstr na ślub jednej z nich, wszyscy się zjawili...... Do teraz mają kontakt chociaż są w innych miastach, wspierają się i bardzo się kochają......



Dobrej nocy :* Miłego czytania..... 

niedziela, 23 sierpnia 2015

Witam wszystkim !!!!!!



Dziewczyna, która chciała usunąć tatuaż

 

 

ona-Weronika,lat 15, zakochana we swoim chłopaku, miła i wesoła.....

ona-Dominika,lat 15, najlepsza przyjaciółka Weroniki.....



Weronika od dwóch miesiąca była w związku była bardzo zakochana w nim..... Bez przemyślenia zrobiła sobie na plecach tatuaż z jego imieniem i śpiewała w zespole,gdzie on grał na gitarze.....Myślała,że to jest ten jedyny, chociaż był o niej starszy o trzy lata..... Lecz od pewnego czasu zaczęli się coraz bardziej kłócić, dziewczyna wyżalała się swojej przyjaciółce Dominice.... Ona stwierdzała,że Wercia zasługuje na kogoś innego, lecz ona była tak zaślepiona,że zawsze się godzili..... Dziewczyna na każdej przerwie spotykała się z nim, ale gdy była ostatnio chora to nawet ją nie odwiedził...... Gdy chłopak przyszedł następnego dnia do szkoły przyszedł do niej do szatni w szkole..... Był mega zdenerwowany na swoją dziewczynę, ponieważ okłamała go, zaczął się z nią kłócić..... Puściły jej nerwy i zerwała z nim, tą rozmowę usłyszała Dominika i gdy chłopak poszedł to zaczęła pocieszać swoją BFF..... Ona jednak nie była smutna,że zerwała z nim.... Do szkoły codziennie przyjeżdżał przystojny kurier, wszystkie dziewczyny były zachwycone tym chłopakiem.... Był to 20-letni student, oczywiście przyjechał w tym dniu, kiedy Weronika zerwała ze swoim chłopakiem..... Na przerwie wpadł na nią, zaczęli rozmawiać i zaprosił ją na zawody, które miały być jutro, zapisała mu na kartce swój numer telefonu..... Poszła na lekcje, nie umiała się skoncentrować na lekcjach i poprosiła swoją przyjaciółkę aby znalazła sposób na usunięcie tatuażu..... Gdy dziewczyny skończyły lekcje poszły na długie zakupy,kupiła sobie dużo fajnych ciuchów..... Następnego dnia Domcia przyniosła krem i pumeks, ponieważ przeczytała w internecie,że można tak usunąć tatuaż..... To nie jest prawdą tym sposobem tylko go ukryjesz, lecz one o tym nie wiedziały..... Gdy szły do toalety spotkały byłego chłopaka Werci i powiedziały,że idą usunąć tatuaż pumeksem i szybko poszły..... Chłopak spotkał panią od polskiego i powiedział co one chcą zrobić..... Nauczycielka szybko poszła do toalety, ale one nie świadome zaczęły usuwać tatuaż, dziewczyna po pierwszym dotknięciu pumeksem pleców już nie chciała..... Poszła z nauczycielką do higienistki, bo krew miała na plecach, obiecała,że już nic nie będzie robić..... Obie poszły na chemię i była lekcja o kwasach, Dominika usłyszała,że kwas siarkowy może poparzyć skórę, czyli miała sposób na usunięcie tatuażu..... Weronika odwróciła uwagę nauczycielki, a jej BFF ukradła kwas i schowała go to torby, gdy zadzwonił dzwonek dziewczyny szybko poszły do toalety...... Nauczycielka szybko zauważyła,że nie ma jednego kwasu i zaczęła szukać kogoś to ukradł ten niebezpieczną substancje..... Dominika nabrała trochę kwasu i chciała polać na plecy Weroniki, ale wtedy weszła nowa dziewczyna Sebastiana, byłego chłopaka Werci..... Chciała je potrzymać lecz, gdy przyjaciółka Werci zaczęła się z tamtą dziewczyną szarpać i oblała sobie rękę, bardzo cierpiała, lecz były chłopak Weroniki szybko pobiegł po pomoc, akurat spotkał nauczycielkę chemii i wszystko powiedział...... Pani szybko pobiegła i zobaczyła,że Dominika leży na podłodze i zwija się z bólu, podniosła ją z pomocą chłopaka i obie dziewczyny poszły do higienistki, a wychowawczyni zadzwoniła po rodziców dziewczyn..... Rodzice Domci przyjechały po nią i szybko pojechali do szpitala, a Wercia dostała karę do rodziców..... Student napisał,że randka jest nieaktualna, wkurzyła się, po kilku dniach dostały karę od dyrektorki, miały zrobić plakat..... Na szczęście dziewczynie nic się poważnego nie stało, a Weronika dała spokój narazie z chłopakami.....



Miłego czytania :-)  Serdecznie pozdrawiam!!!!!

sobota, 22 sierpnia 2015

Dobry wieczór wszystkim, dajcie jakiś tytuł, abym napisała o tym opowiadanie..... Czekam na jakieś pomysły.... Dobranoc wszystkim.....

piątek, 21 sierpnia 2015

Hej wszystkim napisze o niespodziewanym spotkaniu piosenkarki......





Spotkanie swojej ulubionej piosenkarki

ona-Agata, lat 13, słuchała piosenek Avril Lavinge  i jest jej największą fanką.....




Agata była wesołą i towarzyską dziewczyną, ubierała się tak jak piosenkarka Avril Lavinge, zawsze na przerwie słuchała na słuchawkach jej piosenek..... Na początku nie chciała pokazywać swojego talentu, ponieważ śpiewała tak jak ona..... Mieszkała w domu dziecka, bo rodzicom dziewczynki odebrano prawa, na początku była nieufna jak tam pierwszy raz przyjechała..... Miała jeszcze 3 miesięczną siostrę, ale ona poszła od razu do adopcji, Tęskniła za swoją siostrzyczką i dlatego śpiewała i uczyła się grać na gitarze, Zazwyczaj siedziała w swoim pokoju godzinami i z niego nie wychodziła..... Pisała także piosenki, miała wielkie marzenie bycie na jej koncercie.... Ona była do tej wokalistki bardzo podobna, wszyscy na nią mówili Avril..... Lecz pewnego dnia, gdy Agatka wracała ze szkoły z jedną koleżanką z domu dziecka zemdlała, ta dziewczyna zadzwoniła najpierw po karetkę, a później do wychowawczyni, która pracowała w domu dziecka.....W szpitalu okazało się,że ma nowotwór wątroby z przerzutami, musiała zostać już tam, bardzo się bała.... Pewnej nocy nie umiała spać napisała list,że bardzo by chciała poznać Avril Lavinge.... Gdy jej koleżanka sprzątała pokój Agaty znalazła w laptopie nagrania jak ona śpiewa i teksty piosenek.... Chciała, aby ludzie zobaczyli i usłyszeli dziewczyny głos, wstawiła te nagrania na YouTube, a  jej opowieść o chorobie i jej wielkie marzenie na taki portal, gdzie pomagają..... Zaczęła z nimi pisać i dowiedziała,że Agatka spotka się z jej idolką..... Z dziewczyną było naprawdę źle, ale była bardzo zadowolona jak przyleciała do niej jej ulubiona piosenkarka....Na jej twarzy pojawił się uśmiech, śpiewała z nią piosenki, następnie przyszedł lekarz i oznajmił dziewczynce,że wyzdrowiała..... Po kilku dniach wyszła ze szpitala,dostała zaproszenie od Avril Lavinge,żeby zaśpiewała z nią na koncercie..... Było dużo osób i wszyscy dobrze się bawili..... Dziewczyna chodzi do szkoły muzycznej i nagrała już swój pierwszy album, zdecydowała,że zostanie sławną piosenkarką........



Dobrej nocy życzę.... Miłego czytania :-)

czwartek, 20 sierpnia 2015

Hejka wszystkim, moje kolejne opowiadanie.....



Kryminalista

 

 

on-Damian, lat 30, człowiek o dwóch twarzach.......

ona-Kamila,lat 25, zakochana bardzo w Damianie, była bardzo śliczna......



Kamila i Damian od 2 lat byli narzeczeństwem,  mieszkali w mieszkaniu, które należało do dziewczyny, chłopak ukrywał to,że wcześniej kradł z zagranicy...... On miał swój biznes, prowadził własny warsztat samochodowy, za 3 miesiące miał się urodzić synek ich..... Dziewczyna była bardzo wpatrzona w swojego narzeczonego..... Pewnego dnia zobaczyła i usłuchała rozmowę swojego partnera z jakimś mężczyzną, była bardzo zdziwiona, bo z tej rozmowy było wiadomo, że chciał sprzedać warsztat..... Po odejściu tego pana podeszła do Damiana i się zapytała czemu musi sprzedać, on jednak odpowiedział,że wszystko jej powie....Ona wróciła do domu, wrócił on z pracy późnym wieczorem, chciała wyjaśnień, powiedział jej prawdę,że za tydzień ma się stawić do więzienia, bo ma 2,5 roku odsiadki za kradzieże samochodów..... Nie chciał tam iść, więc postanowił, że wyjadą zagranicę, na początku dziewczyna za bardzo nie chciała, ale po długich namowach swojego ukochanego się zgodziła.... Na drugi dzień obydwoje poszli do warsztatu i namówili tego mężczyznę na kupno tego warsztatu, wrócili do swojego mieszkania.....Dziewczyna miała wątpliwości,aby uciekać od więzienia i próbowała go przekonywać, lecz chłopak nie chciał, ponieważ chciał się zajmować nią i dzieckiem..... Po dwóch dniach wynajął jej narzeczony mieszkanie, zamieszkali tam, obiecywał,że zaniedługo wyjadą do Hiszpanii, tylko musi załatwić fałszywe paszporty..... Kamila mu zaufała, ale po 3 tygodniach przy kolacji mocno się pokłócili..... On wyszedł z domu i nie wrócił na noc, dziewczyna nie umiała spać przez niego..... Rano ktoś zapukał do drzwi otworzyła je, a tam byli policjanci, zapytali się kim ona jest dla Damiana, ona bardzo spokojnie odpowiedziała,że jego narzeczoną..... Jeden w policjantów powiedział,że jej narzeczony został zatrzymany za próbę rozboju nie chciała w to uwierzyć, za zgodą prokuratury poszła na widzenie z nim.....On zaczął ją okłamywać,że miał dług u kolegów i dlatego to zrobił, uwierzyła mu, znalazła najlepszego adwokata, który po rozpoznaniu sprawy zgodził się jego bronić..... Dziewczyna praktycznie nie dbała o siebie, ponieważ bała się o swojego przyszłego męża, ale po wizycie u ginekologa musiała dużo odpoczywać..... Pewnego dnia adwokat Damiana zadzwonił do niej i przyjechał, opowiedział,że Damian zabił starsze małżeństwo dla pieniędzy i z pewnością za to odpowie.... Na początku nie chciała w to uwierzyć, jednak, gdy ostatni raz przyjechała na widzenie do niego i wprost zapytała czy to prawda..... Odpowiedział tak ona już wtedy nie chciała go znać, gdy chciała wyjść zaczął ją brzuch boleć i pojechała karetką szybko do szpitala, urodziła synka, lecz po paru dniach dziecko umarło..... Była bardzo smutna z tego powodu, ale postanowiła,że wyjedzie do Anglii, narazie będzie mieszkała u swojej koleżanki, Damian może nawet spędzić w więzieniu nawet całe swoje życie......


Ty wariatko zrobiłaś mi włam na mojego bloga, ale dziękuje Tobie, naprawdę się wzruszyłam...... A wy moi drodzy życzę wam kolorowych snów......



Miłego czytania :-) Serdecznie pozdrawiam!!!!!!
Witam z tej strony koleżanka Pauliny, ona ma dzisiaj urodziny, z tej okazji ja coś napisze.






Urodziny blogerki 





ona-Paulina, lat 22, blondynka o zielonych oczach, jest wesołą i pomocną dziewczyną. 




Paulina jakoś miesiąc przed swoimi 22 urodzinami zaczęła odliczać, na początku odliczała dni codziennie, lecz później kompletnie zapomniała o tym..Była bardzo zadowolona, że wkrótce będzie miała urodziny, tydzień do jej urodzin miało być fantastycznie,ale nie było.Nie ważne dlaczego, bo to sprawa wyłącznie jej, nawet ja o tym nic nie wiedziałam. W nocami nie umiała spać,ponieważ była ciekawa co dostanie od rodziny na jej HOT22. Pewniej nocy tak nie mogła zasnąć, że zaczęła pisać swój pamiętnik, w którym opisywała swoje życie, gdy jednak zaczęła pisać o swoim biologicznym ojcu zaczęła płakać. 19 sierpnia 2015 roku nie mogła się doczekać jutra, ponieważ  lubiła, gdy miała swoje urodziny. Gdy nadeszła północ jej kochana siostrzyczka, gdy spała zaczęła śpiewać sto lat. Później Pauliny BFF napisała jej na fb życzenia bardzo się ucieszyła. Dostała dużo życzeń, tak o godzinie 17 poszła ze swoją sis i przyjaciółką na mszę świętą. Poczęstowała franciszkanów ptasim mleczkiem, jutro będzie miała właśnie z tej intencji mszę. Właśnie z tej okazji kochana życzę Ci dużo radości, spełnienia marzeń, dobrej pracy, fajnego chłopaka, a najważniejsze,aby zawsze miała Jezusa w swoim sercu.



Zawsze pamiętajcie o drugiej osobie, miłego czytania!!!!

wtorek, 18 sierpnia 2015

Dobry wieczór oto moje kolejne opowiadanie :




Wierząca dziewczyna 

 

 

ona-Sandra lat 21, studentka teologii, blondynka o bardzo jasnych oczach..... Wierzyła mocno w Boga......



Sandra od małego chodziła do Kościoła, modliła się, wychowywała się bez mamy, ponieważ zostawiła jej ojca po narodzinach..... Nigdy jej nie znała, miała kilka mam na początku, bo ojciec zmieniał dziewczyny jak rękawiczki.... Potem jednak znalazł kobietę, którą pokochał i wziął z nią ślub, dziewczyna od małego zaczęła interesować się religią i Bogiem, na początku chodziła tylko na niedzielne mszę święte, ale w gimnazjum zaczęła chodzić prawie codziennie..... Jej koleżanki były zdziwione,że ona tak wierzy, nawet któregoś wieczoru poszły z ciekawością do Kościoła na całonocną adorację..... Ich kumpela przez cały czas była skupiona na modlitwach, śpiewach itp, nawet miała medalik, który dostała od swojej cioci, która miała kontakt ze swoją mamą i Sandry mamą..... Dziewczyna, gdy była w liceum poznała chłopaka o imieniu Jarek, zostali parą, lecz pod koniec drugiej klasy dziewczyna nie była szczęśliwa w tym związku.... Pewnego dnia przyszła pogadać z księdzem, był jej spowiednikiem i rozmawiali dość długo na jej temat i o jej powołaniu...... Jeździła na różne rekolekcje, lubiła spędzać czas z osobami duchownymi, czasami chodziła do domu dziecka bawić się z dziećmi, albo do domu spokojnej starości prowadzone przez siostry zakonne.... Kochała pomagać wszystkim, lecz pewnego sobotniego ranka dostała smsa od swojej przyszywanej mamy,że jej ojciec zmarł, ponieważ jakiś kierowca wjechał w niego..... Załamała się i zaczęła płakać, przez kilka tygodni dziewczyna nie wychodziła z domu, odwróciła się na dłużej od Pana Boga..... Po jakiś 2 latach zrozumiała, że Bóg chciał,aby jej ojciec był z nim w królestwie niebieskim..... Znowu zaczęła chodzić do Kościoła, kochała swojego Stwórcę, chociaż była już na pierwszym roku teologii, od roku już nie była z tym chłopakiem, stwierdziła, że woli być sama.... Po jakimś miesiącu miała sen, śniło jej się o jakie ma być jej powołanie, że miała welon i habit.... Na początku myślała,że po prostu jej  się to śniło, ale ten sen się powtarzał kilka razy..... Zrozumiała, że to jest jej powołanie, narazie studiuje,a później wstąpi do zakonu.....



Wszystkim życzę dobrej nocy i miłego czytania.....:-) 

poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Dziękuje wszystkim, którzy czytają mojego bloga.... Mam ponad 1000 wyświetleń, gdyby nie wy to bym nawet nie pisała..... Mam nadzieję,że wam się podobają moje opowiadania, które wymyślam, albo moja historia życia..... Serdecznie Was pozdrawiam i będę teraz częściej pisać..... Dobrej nocy życzę wszystkim.... Do zobaczenia !!!!!!!
Hejka wszystkim napisze o niespodziewanych i zaskakujących zaręczynach......



Zaręczyny 

 

 

ona-Sara,lat 28, wesoła i pracująca dziewczyna, długowłosa brunetka o niebieskich oczach.....

on-Eryk, lat 29, czarnoskóry mężczyzna, szatyn o zielonych oczach.....



Sara poznała Eryka na studiach, razem chodzili na te same wykłady, na początku tylko się kolegowali, ale później zostali parą..... Po studiach wynajęli mieszkanie, chłopak pracował jako lekarz,a dziewczyna jako kelnerka, codziennie spędzali wspólnie czas, bardzo byli w sobie zakochani..... Sara przyjaźniła się z taką Weroniką, znały i przyjaźniły się od małego.... Jej BFF cieszyła się szczęściem drugiej, Sara na ślubie jej była świadkową i została matką chrzęsną jej córeczki.... Lecz pewnego dnia zobaczyła przed swoim domem walizkę, bała ją otworzyć,zadzwoniła na policję..... Przyjechali,ale nic nie zrobili, odjechali, ona wzięła tą walizkę do domu i tam ją otworzyła nic nie było oprócz kartki z jakimi słowami..... Bardzo się przestraszyła, gdy wieczorem wrócił Eryk opowiedziała mu, chciała pójść na policję, ale jej chłopak nie chciał..... On wymyślił takie zaręczyny, wszyscy wiedzieli oprócz Sary....Każdego dnia dostawała jakieś kartki na, których było coś napisane, dziewczyna poszła pogadać na ten temat.... Jej przyjaciółka próbowała ją pocieszać, a tak naprawdę  wiedziała kto te karteczki wysyłał do jej BFF..... Po namowach Sary dziewczyna pojechała z nią na komendę, tak pokazała policjantowi te kartki, lecz on opowiedział, że to nie są dowody..... Była bardzo zła na tego policjanta i zamiast przyjechać do domu i spędzać czas z nim, ale pojechała do swoich rodziców, ponieważ bała się, że ten człowiek coś jej zrobi..... Następnego dnia przyjechała do pracy a tam ktoś przysłał jej bukiet śliczny kwiatów z liścikiem.... Na początku pomyślała,że to jej kolega z pracy i zrobiła mu awanturę, ale on był zdziwiony.... Po pracy wróciła do domu i zapytała się swojego partnera czy może to on to wysyła, lecz chłopak zaprzeczał,że to nie on..... Dziewczyna poszła spać, oczywiście miała wolne i poszła ze swoją przyjaciółką najpierw na zakupy zapomniała na chwilę o tej sprawie, lecz, gdy one poszły do dyskoteki znowu Sara zaczęła myśleć kto to robi...... Po imprezę rano pojechały do domu dziewczyny, a tam drzwi otwarte i rozsypane płatki róż, na początku nie chciała wejść, ale później weszła i zobaczyła kartki i dalszą część..... Nagle zobaczyła Eryka wszystko jej opowiedział, była na niego bardzo zła, ale później jej przeszło.....  Mężczyzna przyklęknął i poprosił dziewczynę o rękę, ona się zgodziła, ale pod jednym warunkiem, że już ma takich numerów nie robić.... Po 4 miesiącach wzięli ślub w urzędzie stanu cywilnego, na nich ślubie byli rodzina i przyjaciele, a dziewczyna oznajmiła wszystkim, że jest w ciąży.... KONIEC !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!



Pozdrawiam i miłego czytania :-) 
Witam wszystkim :-)


Naiwna dziewczyna




ona-Monika, lat 19, maturzystka, szatynka o piwnych oczach.... Brała w zawodach pływania......



on-Sebastian, lat 19, maturzysta, blondyn o zielonych oczach....,.





Monika była wzorcową uczennicą, miała dużą koleżanek, ale przyjaźniła się z taką Eweliną..... Były jak siostry, wspierały się, chodziły na wspólne zakupy..... Dziewczyna nigdy nie paliła ani nie piła alkoholu, zawsze pomagała swoim rodzicom..... Pewnego dnia jej najlepsza przyjaciółka zaprosiła ją na swoje urodziny, na początku nie chciała przyjść, ale po namowie zgodziła się...... W dzień imprezy dziewczyny przygotowały wszystko na imprezę urodzinową, przyszli znajomi Eweliny..... Monika czuła się tam dziwnie, ponieważ nikogo nie znała..... Siedziała sama na kanapie, nagle usiadł koło niej przystojny chłopak o imieniu Sebastian, przedstawił się i zaczęli wspólną rozmowę...Zostali parą,lecz dziewczyna nie wiedziała,że on założył się ze swoimi kolegami,że ją przeleci.... Dziewczyna była szczęśliwa, że ma takiego chłopaka, lecz Ewelina ją przestrzegała, ponieważ wiedziała jaki on jest..... Chciała, żeby jej BFF zerwała z nim lecz ona nie chciała, uważała, że jest idealny...... Pokłóciły się o to, Monia myślała,że jej najlepsza przyjaciółka jest zazdrosna, aby chciała odbić jej jego..... Ewelina jednak chciała jak najlepiej dla niej, ale po tych słowach, które jej przyjaciółka powiedziała do niej zdecydowała, że zerwie z nią przyjaźń.... Od tej  kłótni dziewczyny nie spotkały się i nie rozmawiały, jedna spędzała czas ze swoim chłopakiem, a druga uczyła się do matury...... Minął miesiąc, Monika była sama w domu przez kilka dni, ponieważ jej rodzice byli na delegacji, zaprosiła Sebastiana do domu..... Przyszedł do niej, gdy siedzieli on złapał ją za kolano i zaczęli się całować, nikt nie przypuszczał, że skończą w łóżku..... Dwa dni później Monika dzwoniła do chłopaka, lecz nie odbierał, pisała także smsy i też nie odpisywał...... Nie wiedziała o co chodzi, lecz, gdy poszła na spacer zauważyła chłopaka ze swoimi kolegami i wszystko usłyszała...... Podeszła do nich i zaczęła go bić, on na początku nie wiedział o co chodzi, lecz, gdy ona powiedziała tylko tyle: Jak mogłeś mnie tylko wykorzystać, ja Cię bardzo kochałam..... On nie miał wyrzutów sumienia, że tak zrobił, zaczął ją wyzywać, ona pobiegła zapłakana do domu..... Przez przypadek napisała smsa zamiast do mamy to do Eweliny, brzmiał on tak: Przepraszam Cię, ale nie mam po co żyć.... Kocham Cię i tatę i będę na tym lepszym świecie..... Zrozumiała, że jej była przyjaciółka chce wtargnąć na swoje życie przez Sebe.....Zostawiła wszystkie książki i szybko pobiegła do niej, na szczęście powstrzymała ją od połknięcia tabletek i przytuliła ją..... Nie umiała jej uspokoić, ale po dłuższym czasie dziewczyna się uspokoiła i wszystko opowiedziała jej..... Po zgodzie wymyśliły jak zemścić się na chłopaku, nic nie przychodziło im do głowy, lecz później wymyśliły, że Ewelina napisze mu, że Monia jest przez niego w szpitalu i walczy o życie..... Tak więc zrobiły, Monika nie chodziła nigdzie i Ewelina udawała, że się boi o swoją przyjaciółkę..... Sebastian uwierzył w kłamstwa dziewczyn i wpadł w ich pułapkę, pocieszał przyjaciółkę dziewczyny,którą się zabawił..... Rodzice wrócili do domu z pracy, Monika opowiedziała im co się stało, byli źli na nią, ale stwierdzili, że dobrze zrobiła..... Lecz pewnego dnia Sebastian napisał Ewelinie, że chcę odwiedzić rodziców Moni, ona szybko poinformowała ją..... Dziewczyna szybko poszła do swojej BFF do domu, a rodzice, gdy chłopak przyszedł zaczęli na niego krzyczeć, wtedy zrozumiał co zrobił i nagle zobaczył dziewczyny..... Był trochę zdziwiony, a one powiedziały tylko tyle: Jak się zabawiłeś uczuciami Moniki, to masz za swoje..... Wyprosili go z domu i kazały usunąć numery, teraz dziewczyny nadal się przyjaźnią, mają super chłopaków i zdały maturę i razem idą na studia medyczne......





                            Miłego czytania :-) 
Dobry wieczór wszystkim moje opowiadanie będzie o fałszywej przyjaźni......


Fałszywa przyjaciółka

 

ona-Magdalena, lat 15, chodzi do 2 klasy gimnazjum, rudowłosa dziewczyna o piwnych oczach....

ona-Nadia, lat 19, maturzystka, szatynka o niebiesko-zielonych oczach.....


Dziewczyny poznały się w szkole, ponieważ chodziły do tej samej szkoły, na początku tylko się uśmiechały do siebie, lecz pewnego dnia Nadia zobaczyła, że Magda ma kłopoty i poszła jej pomóc.... Bardzo podziękowała i zaczęły od tej pory rozmawiać, chodziły razem do szkoły i wracały jak kończyły o tej samej godzinie..... Po dłuższym zapoznaniu się zostały przyjaciółkami, zaczęły spotykać się codziennie, wygłupiały się i śmiały się ze wszystkiego.... Dziewczyny wszędzie chodziły razem, lecz pewnego wieczora, gdy Nadia wracała z imprezy spotkała swojego kolegę z klasy, w którym się podkochiwała..... Dowiedziała się, że on też się w nim zakochał tylko wiedział, że nie mógł tego powiedzieć, bo cały czas była z Madzią, postanowili, że będą razem.... Ona nic nie powiedziała swojej przyjaciółce, że znalazła swoją miłość, ponieważ nie chciała jej stracić, Magdalena zaprzyjaźniła się z Nadią, aby wykorzystać ją, tak naprawdę nie lubiła jej, nie miała nawet szacunku do swoich rodziców, ponieważ miała takiego chłopaka, że ją buntował przed wszystkimi..... Pewnego dnia, gdy Magda napisała swojej BFF tak: Myszko spotkamy się, bo jestem załamana? Jednak dziewczyna napisała, że nie może, ponieważ jej ojciec  wylądował w szpitalu, musiała skłamać, bo jej przyjaciółka mogłaby awanturę zrobić.... Madzia uwierzyła w to, ale wogóle nie interesowało jej to, ale, gdy zobaczyła, że ona ją okłamała i jest z jakimś chłopakiem to stwierdziła, że puści plotkę..... Przez całą noc myślała co tu powiedzieć, wymyśliła, że Nadia chodzi do galerii i tam starszym facetom proponuje sex za kasę lub za drogie ubrania..... Puściła to najpierw swojej klasie, a później cała szkoła o tym wiedziała.... Gdy Nadia następnego dnia przyszła do szkoła to wszyscy zaczęli się z niej śmiać i dokuczać jej, nie wiedziała o niczym i co się dzieje, lecz miała wsparcie o chłopaka i o fałszywej przyjaciółki, która postawiła na swoim..... Dziewczyna nie mogła wytrzymać i poszła wcześniej do domu, mama dziewczyny nie domyślała się, że córka może mieć taki problem, bo ją wszyscy lubili..... Nie chciała chodzić do szkoły i wtedy jej mama i chłopak stwierdzili, że muszą to wyjaśnić, ukochany Nadii, gdy pewnego dnia szedł na szkolnym korytarzu koło Magdaleny usłyszał jak rozmawiała ze swoim chłopakiem i zrozumiał, że ta plotka to ona ją wymyśliła,.... Po lekcjach poszedł do swojej ukochany, opowiedział jej wszystko, ale ona mu nie chciała uwierzyć, wymyślił, że udowodni to, że jej przyjaciółka jest fałszywa..... Następnego dnia umówił się z Madzią, miał kamerkę, bo jej ojciec pracował jako detektyw.... Nadia siedziała w aucie razem z jego tatusiem, chłopak spotkał się z Magdą, okłamał ją, że nagrał rozmowę jej ze swoim chłopakiem, dziewczyna przyznała, że nigdy nie lubiła Nadii i że to była kara za to, że ją oszukała.... Gdy dziewczyna to wszystko usłyszała szybko wysiadła z auta i podbiegła do nich, fałszywa przyjaciółka dostała w twarz i kazała jej usunąć numer telefonu i jeszcze powiedziała, że ma odkręcić to wszystko, bo inaczej pójdzie z tym na policję...... Magdalena nie miała zamiaru wycofywać się z tego kłamstwa, więc jej była BFF poszła na komendę i złożyła zawiadomienie.... Policja przyjęła zgłoszenie i od razu pojechali do domu Magdaleny, tam zobaczyli jak dziewczyna uderzyła swoją matkę za to, że nie posprzątała jej pokoju..... Zabrali dziewczynę i po sprawach złożonych na nią została umieszczona w zakładzie poprawczym, a Nadia zdała maturę i aby zapomnieć o tych wydarzeniach wyjechała ze swoim ukochanym do innego miasta.... Tam ma nowe koleżanki i kolegów, pracuje i studiuje razem ze swoim chłopakiem.....

Fałszywa przyjaźń nie jest warta niczego......


Siemanko!!!! Napisze o mojej przyjaźni z moją najlepszą przyjaciółką.....



Przyjaźń

ona-Paulina, ksywka Makówa, lat 16, blondynka o niebieskich oczach, jest bardzo wierząca.... Idzie do szkoły o profilu cukiernik.....


ona-Paulina, lat 22, blondynka o zielonych oczach, poszukuje pracy.... Wierzy w Boga i uwielbia tańczyć i śpiewać....




Ich przyjaźń trwa ponad 3 lata , poznały się na spotkaniu marianek, na początku tylko rozmawiały tak przelotem.... Później jednak zaczęły się przyjaźnić, spotykały się codziennie i wygłupiały się.... Pewnego dnia, gdy Paulina była smutna Makówa zapytała jej się: Co się stało?, ale ona wogóle nie chciała rozmawiać z nikim.... Lecz po paru godzinach powiedziała jej, że brakuje jej ojca i chciała by mieć z nim kontakt, pocieszała ją i jej powiedziała, że przyjdzie taki czas, że Go poznasz.... Po tych słowach poszły na zakupy, aby nie myśleć o tym.... Paulinka kupiła sobie super ciuchy i już nie myślała o tym, że nie ma w niej życiu taty.... Z jednej strony nienawidziła Go, ponieważ zawsze myślała, że to on nie chciał mamy, nie znała prawdy, bo gdy poruszała ten temat to jej mamusia zmieniała na jakiś inny.... Makówa zaś mieszkała z babcią i z młodszą siostrą.... Jej przyjaciółka zaczęła się modlić o to, żeby wkońcu mieć kontakt ze swoim ojcem, pamiętała tylko, że był na jej Pierwszej Komunii Świętej ze swoją rodziną i dobrze wiedziała, że ma dwójkę jeszcze rodzeństwa.....Gdy Paula skończyła 2 klasę Technikum jej najlepsza BFF zeswatała ją ze swoim kolegą, była taka zakochana, że nic ją nie interesowało,lecz po tygodniu z nim bycia dowiedziała się, że ma dziewczynę..... Załamała się, ale miała wsparcie i wiedziała, że może na swoją przyjaciółkę liczyć, traktowały się jak siostry, były jak papużki nierozłączki.... Lecz jeszcze wakacje też zdarzył się cud, ojciec Paulinki napisał do niej, była trochę zdziwiona, lecz chciała się z nim spotkać..... Zadzwoniła do Makosi czy by z nią nie pojechała, zgodziła się, ponieważ wiedziała, że ona może być w lekkim szoku.... Gdy dziewczyna zobaczyła swojego tatę przytuliła się i chciało jej się płakać, lecz nie dawała po tym poznać.... Jej ojciec, który zobaczył swoją małą córeczkę uśmiechał się, ponieważ brakowało mu jej i pytał się jej co u niej.... Ona opowiedziała mu całą historię, Makówa zobaczyła, że jej sis promienieje, też się cieszyła.... Spędziły z ojcem Pauliny 2 godziny, musiały jednak iść, bo babcia drugiej Pauliny zadzwoniła do niej, że ma wracać..... Pożegnały się z nim, lecz Paulinka obiecała, że przyjdzie jutro, poszły do domów, dziewczyna nie mogła spać, ponieważ była szczęśliwa, że wkońcu Bóg ją wysłuchał..... Gdy zaczęła się szkoła nie chciała chodzić do szkoły na szczęście to była ostatnia klasa i miała swoją przyjaciółkę, która chciała jej pomóc.... Paulina skończyła szkołę i szukała pracy, Makówa wiedziała, że jej BFF nie będzie miała czasu jak wcześniej, lecz miała tyle samo czasu dla niej..... Ich przyjaźń przetrwa wszystko.....



Kc moja przyjaciółko i pamiętaj na zawsze razem....




Życzę wszystkim miłego wieczoru.....
Dobry wieczór napisze o dziewczynie, która brała narkotyki.....


Narkomanka

 

ona-Katarzyna, lat 17, normalna dziewczyna, która przez swoje problemy wpadła w kłopoty.....


Kasia była normalną dziewczyną, ale pewnego dnia poznała takiego Janka, zakochała się w nim..... Miała też problemy, ponieważ w wieku 10 lat zmarli jej rodzice, nie umiała się z tym pogodzić, a opieką nad nią miał brat jej ojca.... Był strasznym tyranem, molestował ją w nocy, bił ją i znęcał się, nie miała żadnego towarzystwa, ale dopóki jak poznała właśnie Jana.... Zamiast ona pójść na policję to cały czas przebywała ze swoim chłopakiem i z jego przyjacielami,oczywiście nie mówiąc co jej wujek zrobi.... Bała się go i dlatego pozwalała mu na takie traktowanie..... Gdy jej wujek znowu w nocy przyszedł do jej do pokoju, położył się koło niej i znowu ją dotykał,ale teraz było gorzej, bo Katarzyna nie chciała, żeby wujek ją dotykał..... Zaczęła krzyczeć, a on ją strasznie pobił,następnego dnia dziewczyna zamiast pójść do szkoły pojechała do swojego ukochanego....  Dziewczyna mu o wszystkim powiedziała, chciał z tym coś zrobić, lecz ona nie chciała, on czasami sobie  zapalić maryśkę..... Dał Kasi, aby zapomniała o tym co robi jej wujek z nią, dziewczyna wyluzowała i nie nic nie mówiła na ten temat..... Śmiała się ze swoim chłopakiem, nie interesowało ją, że jej nie ma w szkole, chociaż była najlepszą uczennicą w klasie.... Po kilku razach palenia zioła uzależniła się i nawet podbierała pieniądze od wujka tyrana, żeby mieć na maryśkę....Pewnego wieczoru, gdy była na imprezie ze swoimi znajomymi i z chłopakiem wzięła wtedy amfetaminę i odwaliła taką akcję, że jej ukochany z nią zerwał..... Wtedy dziewczyna załamała się bardziej, bo znowu była sama, ale stwierdziła na drugi dzień, że się wyprowadzi od wujka, który ją gwałcił..... Jak nie było jej wujka spakowała swoje rzeczy i zostawiła kartkę na której było napisane tak: Ty stary frajerze nienawidzę Cię, odchodzę i nie próbuj mnie szukać, wolę być bezdomna niż z tobą mieszkać.... Za to co mi zrobiłeś będziesz smażył się w piekle..... Dziewczyna znalazła się pośród narkomanów, takich osób jak ona,  brała z nimi różne narkotyki, nie chodziła do szkoły, ponieważ wolała leżeć nieprzytomna.... Pewnego dnia, gdy była naćpana zobaczyła ją miła dziewczyna, która chciała od razu jej pomóc, lecz Kasia odmówiła, bo była tak od narkotyków uzależniona..... Po pół roku tamta dziewczyna, która chciała jej pomóc odnalazła  ją, wiedziała jak miała na imię.....Katarzyna nie mogła w to uwierzyć,że ona ma dobre zamiaru, na początku mówiła, że nie chcę, aby ktoś jej pomagał, lecz po  dłuższą znajomością z nią zgodziła się..... Nie chciała już brać tego świństwa, gdy były same Kasia opowiedziała jej historię, rozpłakała się i dodała, że musi iść z tym na policję..... Dziewczyna się bała, że nikt jej nie uwierzy, ale przecież jej wujek miał syna, który wszystko widział, poszła pod szkołę i czekała na niego, chłopiec  bardzo kochał swoją kuzynkę i chciał jej pomóc.... Zgodził się, żeby jego ojciec, który krzywdził swoją bratanicę i nad nim też się znęcał...... Poszli na policję dziewczyna i Kubuś opowiedzieli co on robił im, policjanci szybko pojechali po niego, aresztowali go i przewieźli go na komisariat..... Wujek dziewczyny złożył fałszywe zeznania, ale dziewczyna znalazła u niego w aucie płyty na których zgwałcił ją, przekazała je policjantom, Kuba pojechał do domu dziecka, Kasia pojechała z tą dziewczyną do ośrodka dla osób z uzależniani..... Spędzi tam rok może dwa lata aż całkiem będzie zdrowa, jej wujka za gwałty i znęcanie się fizycznie i psychiczne sąd skazał na 25 lat więzienia i całkowity zakaz zbliżania się do Katarzyny i Kuby..... Po dwóch latach dziewczyna wyszła z ośrodka, skończyła z braniem narkotyków, znalazła kochającego męża i adoptowała swojego kuzyna, teraz jest szczęśliwa, a do przeszłości już nie wraca......


Serdecznie pozdrawiam!!!!!!


Siemaneczko moje kolejne opowiadanie



Opętana nastolatka



ona-Kamila, lat 24, wesoła dziewczyna, blondynka o zielonych oczach.....



ona-Angelika, lat 16, buntownicza nastolatka, niebieskie włosy o piwnych oczach..... Została opętana.....






Kamila miała prawa do swojej siostry i mieszkały razem, ponieważ ich mama została zamordowana z premedytacją przez ojca dziewczyn, gdy Kama miała 18 lat..... Dostał on dożywocie, one bardzo nienawidziły go i nie miały z nim żadnych kontaktów..... Na początku  Angelika była w domu dziecka, ale,gdy jej siostra znalazła mieszkanie i pracę mogła z nią zamieszkać..... Dziewczyny pomagały sobie nawzajem, ale gdy młodsza poszła do gimnazjum zmieniła się..... Zaczęła pyskować i wyzywać starszą, myślała, że to przejdzie, ale było jeszcze gorzej..... Biła ją i traktowała ją jak służącą, jednak Kamila miała wsparcie przez swojego chłopaka, kochała go, pracowała jako kelnerka..... Była bardzo zadowolona z tej pracy, ponieważ dużo zarabiała i mogła utrzymać siebie i siostrę..... Angelika też miała chłopaka, który wprowadził ją w sektę satanistyczną, zaczęła ubierać się na czarno, zabijała zwierzęta i wierzyła we wróżby.... Któregoś wieczoru Angela spała u niego zaczęli przywoływać złe duchy, na początku nic się nie stało, ale gdy dziewczyna narysowała własną krwią pentagram zaczęła dziwnie się zachowywać..... Jej chłopak się przestraszył i uciekł do swojego brata, ona lewitowała sama.... Gdy wróciła do domu zachowywała się normalnie, ale nic nie pamiętała, lecz gdy do domu wróciła Kamila wzięła nóż i chciała ją zabić..... Dziewczyna się bardzo przestraszyła, ale zrozumiała, że coś się stało, ponieważ miała przewrócone gałki oczne i mówiła nie swoim głosem, wtedy zrozumiała, że jej jedyna siostra została opętana..... Bała się spać we własnym mieszkaniu, ale nie mogła zostawić jej samej, bo mogła sobie coś zrobić..... Następnego dnia poszła do proboszcza parafii do której chodziła i opowiedziała mu wszystko, on jednak musiał skierować dziewczynę  do psychologa..... Kilka tygodni miały wizytę obie poszły, na niej znowu Angelika mówiła nie swoim głosem, psychiatra stwierdził, że musi iść do egzorcysty...... Zadzwonił do księdza, który był jego znajomym i mu powiedział, proboszcz zgodził się, aby modlić się za nią w kościele..... Wyznaczył do tego wikarego, który miał znał takie przypadki i zaczął modlić się nad nią..... Lecz pewnego wieczoru, gdy były same te opętanie się nasilało, dziewczyna zadzwoniła do egzorcysty..... Przyjechał i powiedział, że na kilka miesięcy ma się wyprowadzić, a on zamieszka z jej siostrą, aby całkowicie złe duchy wyciągnąć z jej ciała...... Tak więc Kamila zrobiła spakowała ciuchy i pojechała do swojego chłopaka,a ksiądz, który zajmował się Angeliką zaczął obrzęd, złe duchów w niej było 3..... Trwało to ok.6 miesięcy,aż wkońcu wypędził je z dziewczyny, ona nic nie pamiętała,ponieważ nikt o tym jej nie powiedział..... Kama wróciła nareszcie do domu i była znowu bezpieczna, a swoją siostrę przeniosła do innej szkoły..... Angelika zerwała ze swoim chłopakiem i zalazła lepszego, a chłopak starszej dziewczyny zamieszkał z nimi..... Od tej pory wszystko było jak dawniej.......




Miłego czytania :-)