środa, 30 września 2015

Witam wszystkich, moje opowiadanie będzie o sportowcu......






Sportowiec

 

on- Mirosław lat 17, chodzi do szkoły sportowej, brunet o piwnych oczach.......




Mirosław od gimnazjum był zawodowym biegaczem, był wzorcowym  uczniem....... Nie miał dziewczyny, bo skupiał się na swojej karierze...... Jego rodzice byli dumni ze swojego syna, codziennie biegał po 3-4 godziny......Przyjaźnił się ze swoim kumplem, nie palił ani nie pił, był idealny...... Zawsze wszystkim pomagał i był szczęśliwy, że żyje..... Pewnego dnia, gdy dostał telefon od ojca był zdziwiony, ponieważ miał jak najszybciej wrócić do domu....... Chłopak zwolnił się z lekcji i pobiegł szybko tam zobaczył,że jego mamy nie ma...... Zapytał się taty o co chodzi, jednak nic się nie dowiedział, więc poszedł do swojego pokoju i zaczął pisać ze swoją koleżanką, która mu się podobała...... Lecz Mirek nie miał odwagi jej to powiedzieć, bo nie chciał rozczarowania, następnego dnia, gdy był w szkole jego kolega miał mu coś do powiedzenia...... Mirek chciał się dowiedzieć, bo to było o jej mamie, jego najlepszy kumpel oznajmił mu,że jej mama pracuje jako prostytutka...... Na początku nie chciał w to uwierzyć, ale jak zobaczył zdjęcia to się rozpłakał......Nie umiał się skupić na lekcjach, a później na treningu...... Po skończonym treningu podeszła jego koleżanka, z którą pisał poprzedniego dnia, był trochę zdziwiony, bo zapytała czy pójdzie z nią na spacer....... Oczywiście się zgodził i jak byli sami powiedział jej,że chciałby,żeby została jego dziewczyną....... Zgodziła się, lecz nie o tym chciała porozmawiać, widziała,że on był jakiś nieobecny....... Chłopak powiedział jej dlaczego,ona odpowiedziała,że widziała jego matkę w aucie z mężczyzną w lasku, gdzie niedaleko mieszka...... Był bardziej zdołowany po tej informacji  Po spotkaniu ze swoją dziewczyną poszedł do domu, tam jego ojciec zauważył,że jego syn jest smutny...... Chłopak zapytał się wprost, potwierdził,że od 15 lat pracuje jako prostytutka, załamał się bardziej...... Jednak musiał iść na zawody w bieganiu, szybko się spakował i wyszedł, przed szkołą zauważył swoją mamę...... Był w lekkim szoku, lecz nie chciał z nią rozmawiać, ominął ją jakby się wogóle nie znali..... Oczywiście chłopak wygrał i wszyscy cieszyli się trener Mirka zaprosił wszystkich na pizzę...... Dziewczyna chłopak poszła z nimi, ponieważ bardzo kibicowała swojemu chłopakowi, a on jej...... Ona zdobyła drugie miejsce i trener też był zadowolony z dziewczyny, gdy wyszli z zawodów zaczepiła Mirka jego mama...... Chciała mu wszystko powiedzieć, czemu to zrobiła, jednak on nie chciał z nią narazie rozmawiać...... Jego kumpel zaczął ją wyzywać, Mirosławowi to się nie podobało i uderzył swojego kolegę tak,że wybił mu ząb...... Trener chłopaków nie był zadowolony z ich podstaw i zaczął z nimi pogawędkę....... Przeprosili się i po skończonym spotkaniu Mirek poszedł pod szkołę oczywiście dalej była tam jego mama...... Zapytał dlaczego tak zarabia, jego mamusia odpowiedziała,że jego tata przymusił ją i bij i poniżał...... Chłopak nie chciał w to uwierzyć, ponieważ, gdy podrósł ojciec był dla niego wzorcowym ojcem i mężem..... Nie chciał słuchać swojej mamy i odparł tylko,żeby więcej nie nachodziła go nigdzie...... Gdy wrócił do domu jego kochany tatuś pogratulował mu i kupił mu nowoczesny laptop i telefon...... Chłopak bardzo się ucieszył i zapomniał o dzisiejszej sytuacji z mamą, później przyszła Laura jego dziewczyna....... Jego ojciec wyszedł mówiąc swojemu jedynemu synowi,że musi coś załatwić, para została sama i wtedy Mirek opowiedział swojej ukochanej co jego matka powiedziała...... Dziewczyna miała plan zaczęła przeszukiwać rzeczy i pokój ojca jej ukochanego, znalazła jakieś papiery na których było nazwa agencji, gdzie mama chłopaka pracowała...... Zadzwonili pod numer telefonu i okazało się, że odebrał ojciec chłopaka...... Mirek się wkurzył się na niego, a jego dziewczyna zaproponowała, aby zamieszkał z nią, bo ona miała swoje mieszkanie i miała tam zamieszkać w wieku 18...... Zgodził się spakował się, a ojcu zostawił kartkę: Nie dzwoń i nie szukaj mnie!!!!! Przez tydzień jego tata dzwonił, lecz chłopak nie odbierał, chciał spotkać się ze swoją mamą i zadzwonił do agencji....... Odebrał jego wujek, a chłopak zapytał się o mamę, odpowiedział,że ma się nie wtrącać...... Na szczęście wiedział pod jakim  adresem się znajduje ta agencja, poszedł i miał szczęście z auta wyszła jego mama...... Podszedł do niej i przytulił, zaproponował jej, aby poszli do kawiarni...... Zgodziła się, przy kawie i ciastku przeprosił ją, chciał jej pomóc,aby rzuciła tą robotę...... Matka chłopaka była szokowana,że ktoś chce jej pomóc i zgodziła się, jej syn powiedział,żeby w nocy się spakowała i po cichu wyszła........ Tak zrobiła, na nią czekał Mirek z Laurą i poszli do mieszkania dziewczyny, mama chłopaka musiała zmienić numer telefonu....... Ojciec Mirka, gdy się dowiedział,że jego żony nie ma od razu poszedł do rodziców Laury, bo domyślił się,że to oni...... Akurat oboje tam byli i chłopak z prosto mostu powiedział co myśli...... Mężczyzna chciał go uderzyć, lecz on się nie dał, obezwładnił go i zadzwonił na policję....... Policjantom powiedział,że jego tata i wujek prowadzą agencję towarzyską i zmuszają kobiety do pracy tam...... Mirek, gdy skończył 18 lat zamieszkał ze swoją ukochaną, dalej biega i był w klubie dla sportowców..... Mama chłopaka chodziła na terapie, zamieszkała niedaleko syna i pracuje jako księgowa w dużej firmie, a ojciec przebywał w więzieniu....... Mirosław pomagał swojej mamie, a ojca nienawidził za to co zrobił, dziś jest sławnym biegaczem i ma wspaniałą i kochającą się rodzinę.......




Życzę wszystkim dobrej nocy...... Miłego czytania :-)   

 

środa, 23 września 2015

Siemanko wszystkich na moim blogu...... :-) Napisze o chłopaku, który zabił się przez dziewczynę......






Samobójstwo chłopaka 

 

 

 

on- Nicolas lat 20, student prawa..... Wysoki szatyn o niebiesko-zielonych oczach......



Nicolas był bardzo przystojnym mężczyzną i miał powodzenie u dziewczyn, od liceum chodził z taką Natalią...... Bardzo ją kochał i planował z nią wspólne życie, mieszkał razem ze swoim kumplem, co weekend robili imprezy, które były najlepsze..... Do swoich rodziców jeździł tylko na święta, a tak  to spędzał ze swoją ukochaną i znajomymi..... Miał normalne życie, pracował jako pomocnik budowniczego, bardzo się starał, aby mu i jego dziewczynie żyło się lepiej...... Lecz pewnego dnia dostał smsa od swojego kumpla, nie chciał uwierzyć, bo było napisane..... A było w nim tak: Siemanko brachu, mam dla Ciebie wiadomość..... Przed chwilą widziałem twoją Natalkę w ramionach innego..... Umówił się z nim od razu po swoich zajęciach i też napisał do swojej,że też chce się z nią spotkać...... Wszyscy się spotkali o wyznaczonej porze i miejscu, Natalia była trochę szokowana,że kumpel Nicolasa jest, lecz nic nie mówiła..... Zapytał ją o tego chłopaka, okłamała go i powiedziała,że to jej brat był...... Wtedy Nicolas uwierzył jej, bo był taki zakochany w Natalii..... Od tej pory cały wolny czas spędzał z nią do swojego kumpla się nie odzywał...... Natalia była z nim dla beki, wogóle go nie kochała, ale on tego nie wiedział i robił dla niej drogie prezenty......Lecz, gdy wracał z pracy zauważył swoją myszkę w ramionach innego, zrobił im zdjęcie i pobiegł szybko do domu......Nikogo nie było zostawił list i poszedł na most, skoczył pod pociąg zabij się na miejscu...... Nikt nie wiedział, gdzie jest chłopak, lecz, gdy wrócił jego kumpel od razu przeczytał list, zadzwonił do Natalii i powiedział,że ma natychmiast przyjść..... Po 10 minutach wróciła i także przeczytała go, lecz jej Nicolas nie interesował...... Kumpel chłopaka zaczął go szukać i przez przypadek odkrył jego zwłoki, wkurzył się na jego dziewczynę...... Napisał jej smsa, a brzmiał on tak: Popatrz co narobiłaś, przez twoje podwójne granie on się zabił...... Nienawidzę Cię i mam nadzieję,że dotarło...... Później zadzwonił do jego rodziców , załamali się...... Po dwóch dniach od popełnienia samobójstwa Nicolasa odbył się pogrzeb, wszyscy byli nawet Natalia zrozumiała,że nie wolno grać na czyiś uczuciach...... Miała wyrzuty sumienia i po pogrzebie zamknęła się u kumpla w toalecie i pocięła rękę...... Teraz są razem, bo nie przeżyła i leży koło swojego chłopaka.......


Koniec!!!! Miłego czytania :-) 

sobota, 19 września 2015

Hejka wszystkich napiszę o mojej nowej przyjaźni, która zaczęła się od grudnia tamtego roku...... :-)





Dwie wariatki 

 

 

ona-Paulina lat 22, niewysoka blondynka o zielonych oczach..... Kocha życie, lubi poznawać nowe osoby.....

ona-Marzena lat 24, rudowłosa dziewczyna o zielonych oczach...... 



Paulina i Marzena poznały się w niemiłej sytuacji, bo okazało się,że mieli we wrześniu 2014 roku tego samego faceta..... Paula chciała, aby wiedziała wszystko na temat związku jej z ich wspólnego chłopaka,na początku narzeczona tego mężczyzny zaczęła wyzywać swoją rywalkę przez facebooka..... Przed kłótnią  na początku Paulina pojechała ze swoją byłą przyjaciółką do niej do Bytomia, przeczytały wiadomości, które pisał do dziewczyny...... Później Magdalena, była BFF Paulinki napisała do Marzeny długą wiadomość,żeby odwaliła się od nich..... Marzenka po tej wiadomości zaczęła już normalnie pisać do Pauli, już jej nie wyzywała, dziewczyny od razu się zaprzyjaźniły..... Pisały codziennie na facebooku, o swoim życiu, nie miały przed sobą tajemnic, chociaż mieszkały w innych miastach..... Pewnego dnia Paulina zerwała kontakt ze swoją BFF, była smutna z tego powodu, lecz przejrzała na oczy jaka ona była..... Napisała o tym swojej nowej przyjaciółce, umówiły na dany dzień,że młoda przyjedzie do Bytomia..... Gdy nadszedł ten dzień Paula się trochę bała, lecz było miło na pierwszym spotkaniu z Marzeną...... Dziewczyny wiedziały,że mogą na siebie liczyć, zwierzały się ze wszystkiego...... Na drugim spotkaniu były też fajnie, Paulina i Marzena były dla siebie jak rodzone siostry, chociaż 22-letniej dziewczynie w miłości się nie układało, lecz się nie przejmowała się tym..... Pewnego wieczoru Marzena napisała do swojej kochanej BFF,że odchodzi od Grześka, dziewczyna bardzo się ucieszyła z tej wiadomości, bo przestrzegała swoją nową przyjaciółkę przed nim..... Były szczęśliwe,że się poznały i zaprzyjaźniły, Marzena znalazła nowego chłopaka, a Paula zdała egzaminy i została Technikiem Kucharz..... Gdy napisała to swojej przyjaciółce ucieszyła się, obie były bardzo śliczne..... Lecz po roku do Pauliny napisał były jej i Marzenki i chciał, aby przyjechała, dziewczyna od razu napisała do swojej BFF, obie były zaskoczone..... Paula nie przestała go kochać, ale nie umiała mu wybaczyć tego co zrobił...... Okazało się,że pisał też do swojej byłej narzeczonej to samo co do Pauliny...... Dziewczyny do dziś piszą do siebie i przyjaźnią się...... Pamiętajcie,że nawet nowe poznane osoby mogą zostać przyjaciółkami...... A Ty kochana wariatko, moja BFF pamiętaj na Zawsze Razem, nasza przyjaźń do końca naszego życia <3 .......


 Koniec!!! Miłego czytania :-)
  

piątek, 18 września 2015

Siemanko wszystkich, napisze o chłopaku, który chciał się zabić....... A Ciebie mój kochany kumplu dziękuje za to,że jesteś :-).......





Próba samobójcza

 

 

 

on-Fabian lat 20, blondyn o błękitnych oczach....... 




Fabian był bardzo przystojnym chłopakiem, miał prześliczną dziewczynę, którą chciał się ożenić...... Mieszkał ze swoimi rodzicami i miał trójkę rodzeństwa, bardzo ich kochał i pomagał ich we wszystkim....Był najszczęśliwszy, był wspólnikiem firmy swojego ojca, ze swoją dziewczyną wyjeżdżał na wakacje..... Myślił,że to ta jedyna, była dla niego idealna, ojciec chłopaka nie akceptował jej, ponieważ nie przepadał za nią...... Lecz Fabian chciał spędzić ze swoją ukochaną całe życie i pokłócił się ze swoim tatą, wogóle nie słuchał go i robił co chciał...... Omijał swojego starego w pracy, a ze swoją piękną Olą spędzał więcej czasu niż wcześniej..... Pewnego wieczoru, gdy wracał z pracy do domu zauważył swoją dziewczynę w ramionach innego, od razu uświadomił sobie,że ona go zdradzała..... Zrobił kilka fotek i wrócił do mieszkania, poszedł do swojego pokoju i zamknął się, jego mama chciała się dowiedzieć co się stało, lecz chłopak nic nie odpowiedział...... Po nieprzespanej nocy pojechał do firmy załatwił sprawy, musiał jednak wyjaśnić ze swoją Olą  wczorajszą sytuacje, zadzwonił do niej i umówili się na spotkanie..... Spotkali się w parku, gdzie była pierwsza randka, chłopak udający,że nic nie wie zapytał co wczoraj robiła, ona oczywiście skłamała go, bo odpowiedziała,że pilnowała 2-letnią siostrzyczkę...... Fabian wtedy zaczął się z nią kłócić, Ola oczywiście przyznała się i zerwała z nim...... Chłopak przez kilka dni próbował się z nią kontaktować, ale nie odbierała.....Był taki zakochany, stwierdził,że popełni samobójstwo,gdy nikogo nie było wziął pociął się, lecz od razu wróciła jego młodsza siostra...... Zadzwoniła po pogotowie, zatamowała mu rękę i poinformowała ich rodziców, gdy czekała na mamę i tatę zobaczyła zdjęcia jego byłej dziewczyny i zrozumiała czemu to zrobił...... Chłopak był 3 dni nieprzytomny, po tych trzech dniach wszystko powiedział swoim rodzicom, zrozumieli,że ją bardzo kochał...... Wrócił do domu, a jego rodzice zapisali go do psychologa, Fabian zapomniał o Oli,żyje normalnie i pogodził się ze swoim ojcem....... Wszystko skończyło się dobrze i jedna ważna rzecz: Nie warto zabijać się przez miłość.......


 Miłego czytania..... Serdecznie pozdrawiam :-)

  



 





czwartek, 17 września 2015

Witam wszystkich, tu kolega Pauliny. Dzisiaj ja coś napiszę, bo moja koleżanka nie ma ochoty pisać.






Smutna nastolatka

 

 

ona-Kinga lat 19, maturzystka. Szatynka o niebiesko-zielonych oczach.




Kinga od kilku lat chodziła smutna, ponieważ mieszkała ze swoją mamą, która co noc przyprowadzała innych facetów.Dziewczyna zawsze była wzorcową uczennicą, także grała na pianinie. Była prześliczna tylko nie ubierała się modnie, miała tylko jedną przyjaciółkę, której się zwierzała ze wszystkiego.Nie chciała wracać do domu, ponieważ jej matka się znęcała nad nią, jej ojciec nie miał kontaktu ze swoją córką. Po nocach płakała do poduszki, bo nie chciała mieć takiego życia. Pewnego popołudnia, gdy wróciła ze szkoły jej mama pozwoliła jednemu mężczyźnie przespać się z niej córeczką. Na szczęście w porę uciekła do swojej przyjaciółki, u niej zaczęła płakać na szczęście jej BFF miała dla niej dobrą wiadomość.. Chciała od razu chciała wiedzieć, lecz przyjaciółka powiedziała tylko,że dowie się jutro. Spała u swojej BFF, nie mogła zasnąć i rano ze swoją najlepszą koleżanką zamiast do szkoły pojechały do innego miasta. Była lekko zdziwiona, ale nic nie wiedziała co zaraz będzie. Poszły pod wybrany adres i zapukały do drzwi, otworzył im mężczyzna i zaprosił je do środka. Jej przyjaciółka od razu, gdy weszły do mieszkania powiedziała,że to jest jej biologiczny ojciec,na początku nie chciała w to uwierzyć. Lecz później jak ten mężczyzna pokazał jej zdjęcia uwierzyła, dowiedziała jaka była jej mama i dlaczego odszedł od niej. Przytuliła się do niego i zaczęła płakać i opowiedziała mu wszystko, ojciec dziewczyny zaproponował,żeby zamieszkała z nim. Bardzo chciała, ale nie chciała zostawić swojej przyjaciółki,lecz ona miała kolejną dobrą wiadomość,że przeprowadzają się do tego samego miasta co ona. Uśmiechnęła się obiecała tacie jak skończy liceum i zda maturę to od razu się przeprowadzi, zgodził się na ten układ poddał swojej jedynej córce numer telefonu. Gdy wróciły do swojego rodzinnego miasta Monika zaproponowała Kindze, aby zamieszkała z nią i ich rodzicami, zgodziła się. Gdy wróciła do domu od razu jej mama ją pobiła, dziewczyna pobiegła szybko do swojego pokoju i zaczęła się pakować, gdy jej mamusia siedziała w swoim pokoju z jakimiś facetami wyszła po cichutku z domu zostawiając jej list. Poszła szybko do domu przyjaciółki. Tam oczywiście uczyła się ze swoją sis do matury,  bo za miesiąc mieli ją. Kinga bała się matury, ale była bardzo zdolną dziewczyną, jej mama próbowała się skontaktować z nią, lecz ona nie chciała jej znać. Jej najlepsza przyjaciółka nawet poszła z nią do sklepu, aby kupić jej ubrania, później kosmetyki, a na koniec poszły do fryzjera. Dziewczyna wtedy stała się jeszcze śliczna niż wcześniej, gdy szły po szkolnym korytarzu chłopacy oglądały się za Kingą. Lecz ona nie chciała, dzień przed maturą nie umiała spać, oczywiście codziennie rozmawiała ze swoim ojcem, gdy nadszedł dzień matur dziewczyny w eleganckich sukienkach weszły na sale, gdzie miały pisać maturę. Gdy zakończyły wszystkie matury zrobiły imprezę na szczęście było super, wszyscy się świetnie bawili, po skończonej imprezie musiały posprzątać. Gdy były wyniki z matury dziewczyny od razu poszły sprawdzić i okazało się,że obie zdały, Kinga zadzwoniła do ojca i mu opowiedziała, oczywiście pogratulował im. Zaczęły się wakacje i spakowały się i wyjechały do miasta, gdzie mieszkał jej ojciec, dziewczyna zapisała się do szkoły muzycznej i na studia chemiczne. Jej BFF poszła na studia medyczne, ale obie nadal były przyjaciółkami, Kinga mieszkała z ojcem i miała chłopaka, który kochał ją taką jaką jest. 



Koniec!!!! Droga Paulinko nie martw się wszystko będzie dobrze :-) Miłego czytania. 

środa, 16 września 2015

Hejka wszystkim, ty wariatko kochana nie zabije Cię...... Napisze o tym jak dwie dziewczyny się zaprzyjaźniły, mimo, że miały tego jednego faceta......




Nowe przyjaciółki

 

 

ona-Cecylia lat 26, nauczycielka języka hiszpańskiego, rudowłosa dziewczyna o niebiesko-zielonych oczach.....

ona-Izabella lat 23, studentka 2 roku języka angielskiego, brunetka o zielonych oczach......



Dziewczyny poznały się w trudnej chwili dla nich , ponieważ 31-letni chłopak Cecylii zdradził ją z Izą, obie były załamane, gdy się dowiedziały..... Cecylia od razu zerwała z nim, bo nie umiała mu wybaczyć, Iza płakała co noc w poduszkę, nikomu nie mówiła co się stało..... Rano, gdy Izabella weszła na facebooka dostała wiadomość od byłej dziewczyny jej chłopaka zaczęła z nią pisać i umówili się,że następnego dnia się spotkają...... Iza poszła niewyspana na zajęcia,a Cecylia do pracy, oczywiście miały swoje numery telefonów, dziewczyny nie mogły skupić się na swoich sprawach...... Gdy wróciły do domów od razu zaczęły pisać ze sobą i jedna z nich wymyśliła,że od 2 lat są przyjaciółkami, chciały się zemścić na nim...... Chłopak próbował się kontaktować z Cecylią, ale ona nie chciała go znać i napisał do Izy, dziewczyna po przegadaniu tego ze swoją nową koleżanką,żeby z nim się spotkała...... Ona odpisała mu i umówiła się z nim na sobotę, obie dziewczyny umówiły się,że wcześniej przyjedzie, aby wszystko ustalić..... Następnego dnia Iza zamiast na zajęcia pojechała do Cecylii, zaczęły bardzo miło rozmawiać, zrozumiały,że muszą trzymać się razem..... Poszły do mieszkania Cecylii i zaczęły tworzyć plan zemsty, gdy nadszedł sobota Iza bardzo się bała tego spotkania, bo nadal go kochała...... Dziewczyna przyjechała dwie godziny wcześniej przed spotkaniem na miejscu była już jej nowa koleżanka, bardzo się ucieszyła na jej widok..... Cecylia odeszła na bok przed 30 minutach przed spotkaniem się z ich byłym facetem, gdy zauważyły chłopaka od razu chciały na niego naskoczyć...... Lecz Iza przywitała się z nim poszli do niego do mieszkania, druga dziewczyna szła za nimi, domyśliła się,że chce tylko tamtą wykorzystać...... Zaczęli rozmawiać Cecylia uchyliła drzwi i wszystko słyszała jak jej były kłamał..... Weszła od razu do mieszkania jak powiedział chce się z Tobą kochać, zaczęła na niego krzyczeć tak jak Izabella...... Chłopak był zdziwiony,że obie dziewczyny, z którymi był, dostał w twarz od nich, dziewczyny wyszły i poszły na zakupy......Po tych zakupach Iza wróciła do domu, jej rodzice nic nie wiedzieli, gdzie była, lecz odpowiedziała tylko, że jest pełnoletnia i może robić co chce...... Zdziwili się trochę, bo ich córka tak się nie zachowywała,lecz nie dopytywali się niej o szczegóły, zadzwoniła do Cecylii rozmawiały długo ponad 3 godziny...... Iza coraz częściej kłóciła się ze swoimi rodzicami i stwierdziła,że przeprowadzi się do swojej BFF jak skończy studia...... Gdy skończyła się studia wyjechała do swojej najlepszej przyjaciółki, obie razem szły do pracy, bo Cecylia załatwiła jej pracę jako nauczycielka angielskiego....... Ich przyjaźń trwa do dziś i  mają facetów, których kochają i wszystko robią razem.......




Miłego czytania i dobrej nocy.....:-) 
Hej wszystkim tu koleżanka Paulinki, zrobiłam włam jej na bloga. Napisze o dziewczynie, która chciała zemścić się na swoim byłym.





Zemsta na byłym chłopaku

 

 

ona- Paulina lat 25, blondynka o zielonych oczach. Wesoła dziewczyna, była bardzo przyjacielska.

on-Wiktor lat 30, wysoki mężczyzna, były chłopak Pauliny.



Paulina miała pecha, bo w wieku 21 lat poznała przystojnego faceta,  zakochała się w nim, lecz po miesiącu z nim bycia dowiedziała się,że ją oszukiwał. Zerwała z nim i kazała mu usunąć numer telefonu, była załamała, ale miała przy sobie osoby, które jej pomagały. Wpadła w depresję,nie chciała z nikim rozmawiać ani wychodzić z domu, trwało to przez rok. Jej ojciec  wziął ją do psychologa, tam oczywiście zaczęła się leczyć, ale i tak płakała w nocy przez Wiktora. Po roku wyzdrowiała i nie chciała go znać, spaliła wszystkie zdjęcia z nim. Żyła normalnie miała kilku chłopaków, lecz z żadnym nie była szczęśliwa , stwierdziła,że będzie skupiać się na pracy, pracowała jako sekretarka w dużej firmie. Ojciec dziewczyny bardziej interesował się swoją córką chociaż mieszkał sam. Dziewczyna też mieszkała sama od 19 lat, bo żyła w rodzinie patologicznej.Przez 4 lata nie miała żadnego chłopaka, tylko kolegów, nie chciała być znów zraniona. Miała prawie wszystko wakacje zagranicą, ojca, którego kochała i przyjaciół, była szczęśliwa, ale nie mogła zapomnieć co jej zrobił Wiktor. Chciała zapomnieć o nim, ale nie mogła, w nocy nie mogła spać, płakała nawet chciała się zabić, ale, gdy jej najlepsza przyjaciółka zabrała ją na miesiąc do siebie, czyli na Jamajkę zapomniała. Jej BFF jednak poinformowała o tym jej ojca, on stwierdził,że przeprowadzi się do niej. Tak więc zrobił, Paulina ucieszyła się z tego powodu, teraz, gdy była smutna mogła powiedzieć o wszystkim. Lecz, gdy w którąś niedzielę spała, bo się źle czuła dostała smsa, była zdziwiona, bo  było napisane tak: Witaj Paulinko, mam nadzieję,że mnie pamiętasz?  Ona domyśliła się kto to napisał, była zła, ale odpisała mu na smsa, na początku nie chciała z nim pisać.Po pewnej chwili przemyślała to i stwierdziła,że zaplanuje zemstę na nim.Chłopak chciał, aby przyjechała do niego, ona szybko się ubrała i pojechała do niego. W jego mieszkaniu zaczęli rozmawiać, przepraszał ją, ona udając,że mu wybaczyła pocałowała go. On chciał seksu, lecz dziewczyna nie chciała, odpowiedziała mu,że dopóki jak mu nie zaufa nie będą się kochać. Zrozumiał  to, bo chciał, być z nią, po 2 godzinach odwiózł ją do domu, pożegnali się, ojciec Pauli się zdziwił,że ona jest z jakimś chłopakiem. Gdy dziewczyna weszła do mieszkania od razu Dawid, tak nazywał się jej tata zapytał się kto to był, dziewczyna odpowiedziała,że kolega. Uwierzył jej i poszedł spać, lecz Paulinka pisała z Wiktorem do próżniej nocy, poszła spać o 3-ciej, a wstała o 5-tej. Zrobiła śniadanie, jej ojciec odwiózł najpierw ją. Paula mówiąc,że będzie późno w domu, ponieważ miała się spotkać z Wiktorem. Doszło do spotkania, dziewczyna wymyśliła,że rozkocha swojego byłego chłopaka,a potem z nim zerwie i takk zrobiła. Jej plan trwał jakieś pół roku, gdy chłopak był w niej tak zakochany, zerwała z nim mówiąc,że ma innego, a to była tylko zemsta. Wiktor nie umiał się z tym pogodzić, codziennie przychodził pod mieszkanie dziewczyny, lecz ona nie chciała go widzieć. Chłopak spotkał ojca swojej byłej i opowiedział jej wszystko,mężczyzna był zły na córkę, porozmawiał z nią, stwierdził,że nie powinna tak robić. Dziewczyna przemyślała swoje zachowanie i przeprosiła Wiktora, lecz nie chciała z nim być. Obecnie Paulina i Wiktor są przyjaciółmi, ona ma nowego chłopaka, a on poszedł na ojca franciszkanina i jest w postulacie. 




Koniec! Pozdro wszystkim :-) Mam nadzieję,że mnie nie zabijesz.  

wtorek, 15 września 2015

Hejka napisze o powrót byłego chłopaka.....





Powrót byłego chłopaka

 

 

 

ona-Sara lat 22, niewysoka blondynka o zielonych oczach.......

on-Bogdan lat 30, były chłopak Sary......


Sara już zapomniała o Bogdanie, ponieważ bardzo mocno ją zranił, czekała na tego jedynego...... Rok temu pisała z nim na portalu randkowym, spotkali się kilka razy..... Dziewczyna zakochała się w nim, nawet się zgodziła,żeby zostać u Niego całą noc..... Pewnego dnia, gdy myślała,że jej ukochany  przyjedzie do niej, lecz zamiast tego dostała smsa od nieznanego numeru, przeczytała tego smsa i się załamała, bo się dowiedziała się,że jej chłopak ma narzeczoną...... Zerwała z nim kontakt, pisała z jego narzeczoną, lecz jego nie chciała znać, Żyła normalnie i była bardzo szczęśliwa bez żadnego faceta...... Pracowała jako kucharz w restauracji i spotykała się ze swoimi znajomymi, nie interesowała się facetami, bo miała zawsze pecha do nich...... Dowiedziała się od kochanki swojego byłego,że ona odchodzi od niego, ponieważ nie mogła już wytrzymać z nim...... Sara myślała,że będzie miała spokój na jego temat i miała przez 2 tygodnie od rozstania jej nowej przyjaciółki z Bogdanem...... Gdy weszła któregoś dnia na portal randkowy zobaczyła,że dostała wiadomość przeczytała ją, była bardzo szokowana, ponieważ dostała go od Bogdana...... W niedzielę miała wolne, leżała i zaczęła z nim pisać, chociaż go nienawidziła to jednak wciąż go kochała...... On zaproponował jej, aby przyjechała do niego, bo chciał z nią na spokojnie porozmawiać,pojechała do niego..... Odebrał ją z przystanku i poszli do niego, zrobił kawę i zaczęli rozmawiać, lecz, gdy Bogdan zaczął ją przepraszać dziewczyna zaczęła się z nim całować chociaż nie chciała..... Później wylądowali w łóżku, chociaż Sara mówiła,że nie chciała, lecz uległa...... Bogdan odwiózł ją pod sam dom, ojciec dziewczyny zauważył to i gdy weszła do domu zapytał się jej kto to był..... Ona jednak odpowiedziała,że to kolega odwiózł ją, ponieważ mieszka w pobliżu jej mamy..... Tata dziewczyny uwierzył jej, nie chciał, aby jej ukochana córeczka została zraniona, Sara nie umiała zasnąć tej nocy..... Pisała długo ze swoim ukochanym, wogóle nie spała, rano poszła do pracy...... Tam jej kolega zauważył,że jest szczęśliwa, zapytał się niej, ona opowiedziała mu, przyjaciel dziewczyny tłumaczył jej,że on znowu się Tobą zabawi i rzuci..... Lecz nie chciała go słuchać, ponieważ kochała go od zawsze, w piątek pojechała do niego i stało się tak jak w niedzielę....... Minął rok od bycia razem dziewczyna pokłóciła się ze swoim ojcem i zadzwoniła do Bogdana czy może z nim zamieszkać, on oczywiście się zgodził, dziewczyna spakowała swoje ciuchy i zostawiła wiadomość swojemu ojcu..... Pojechała najpierw do pracy i zwolniła się, a później do swojego ukochanego, przygotował romantyczną kolacje, dziewczyna oczywiście zakochana z Bogdanie zaczęła się po kolacji z nim całować....... Po jakimś pół roku chłopak się oświadczył, a po 3 miesięcy wzięli szybki ślub, po ślubie dowiedzieli się,że zostaną rodzicami, byli szczęśliwi...... Żyli długo i szczęśliwie......



Miłego czytania :-) 

środa, 9 września 2015

Witam wszystkim !!!!! Napisze o chłopaku, który żył sam, ponieważ nie wierzył nikomu....



  Samotny chłopak 

 

 on-Artur, lat 17 , samotny chłopak, wysoki brunet o zielono-niebieskich oczach....


Artur od małego mieszkał u swojej cioci, ale nie wiedział,że to nie jego mama, ponieważ mama chłopaka nie chciała go..... Chłopak nigdy nie poznał jej, bo od razu jak wyszła ze szpitala wyjechała ze swoim kochankiem zagranicę..... Ojciec Artura odwiedzał go, ale nie mógł nim się zająć, ponieważ dużo pracował i podróżował po świecie..... Chłopak był samotnikiem, gdy był swoim pokoju pisał dla siebie książki, uwielbiał się uczyć...... Nie miał żadnych kolegów i koleżanek, bo wszyscy wyśmiewali się z niego za to,że nie był biały..... Zamykał się w sobie, nikomu nic nie powiedział, czasami się tnął, ale nosił specjalne bransoletki...... Jego ciocia myślała,że poprostu przechodzi wiek buntowniczy, dobrze się uczył i świetnie grał w koszykówkę..... Pewnego dnia, gdy był w szkole jego rówieśnicy zaczęli go bić na boisku na długiej przerwie..... Chłopak nie chciał wrócić na lekcje i poszedł, wrócił do domu, lecz nikogo nie było, bo jego kuzynka była w szkole, a ciocia i wujek w pracy..... Artur więc znalazł w szafce silne leki, napisał długi list, w którym wyjaśnił wszystko, wziął wszystkie tabletki i popił alkoholem..... Na szczęście 5 minut po tym wróciła do domu zobaczyła swojego kuzyna nieprzytomnego.....Zadzwoniła po karetkę i po rodziców, później jak przyjechali ratownicy po chłopaka przeczytała list.... Zrozumiała go, bo jej też dokuczali, lecz nic nie powiedziała ani nie pokazała im tego listu..... W szpitalu była pierwsza od rodziców, którzy byli w pracy w innym miejscowości, chłopak obudził się po 2 dniach...... Nic nie rozumiał  z tego,że żyje, po szkole odwiedziła go kuzynka i zaczęła mu tłumaczyć,że mógł wszystko jej powiedzieć..... Chłopak nie chciał nikomu tego powiedzieć, bo był zastraszany przez kolegów i koleżanek..... Marta opowiedziała mu swoją historię,że w jego wieku też jej dokuczali za to,że jest wierząca.....Nie dawała też rady, ale napisała kiedyś do siostry zakonny, która jej pomogła......Też była samotnikiem i myślała,że jest niepotrzebna nikomu, gdy Artur posłuchał historie swojej kuzynki popłakał się..... Dziewczyna obiecała,że pomoże mu ze szkołą, musiała wrócić do domu, bo musiała się pouczyć,żeby zdać egzamin na pierwszym roku studiów..... Lecz następnego dnia poszła do szkoły Artura i odpowiedziała co inni robią z jego kuzynem...... Dyrektorka nie chciała w tą sprawę mieszać, wyprosiła Martę z jej pokoju..... Była zła na tą dyrektorkę, lecz na korytarzu spotkała nauczycielkę swojego kuzyna...... Zapytała czemu przyszła, dziewczyna opowiedziała wszystko i jego pani od polskiego była w szoku, chciała mu pomóc, bo bardzo go lubiła.......Pojechała z nią do niego do szpitala, chłopak był trochę zdziwiony, ale cieszył,że jego pani go odwiedziła...... Stan Artura był dobry i następnego dnia wrócił on do domu, ale nie chciał wstawać do szkoły...... Jego ciocia martwiła się o niego, lecz nie wiedziała dlaczego, bo kuzynka chłopaka przysięgła,że nic nie powie...... Lecz pewnego dnia, gdy Basia sprzątała pokój dziewczyny znalazła list, bardzo dokładnie go przeczytała i wtedy  zrozumiała,że dlatego nie chcę chodzić do szkoły....... Ciocia chłopaka tego samego dnia pojechała do jego liceum, tam oczywiście rozmawiała z dyrektorką, lecz pani też nie chciała żadnego ciemnoskórego ucznia...... Kobieta stwierdziła,że przeniesie jej siostrzenica do innej szkoły, lecz gdy wróciła do domu znalazła na swoim stole skończoną książkę chłopaka...... Spodobała jej się i przeniosła go do liceum humanistycznego, to była prywatna szkoła..... Teraz Artur ma kolegów, koleżanek, a nawet dziewczynę, którą bardzo kocha, a dyrektorka została zwolniona i przez 5 lat nie może mieć pracy z dziećmi, musiała też pójść na leczenie psychiatryczne........



Pozdrawiam serdecznie :-) Miłego czytania.....

poniedziałek, 7 września 2015

Siemaneczko wszystkim :-) Napisze o dziewczynie, która spełniła swoje marzenie....





Największe marzenie nastolatki 

 

 

ona-Kinga lat 18, szatynka o piwnych oczach..... 


Kinga była optymistką, miała dwójkę rodzeństwa: 21-letnią siostrę o imieniu Joanna i 16-letniego brata o imieniu Szymon..... Mieszkali razem z ojcem, ponieważ ich mama przebywała w więzieniu za to,że zamordowała swojego brata...... Dziewczyna bardzo tęskniła za swoją mamusią, ponieważ od jej narodzin przebywała w więzieniu, zostało jej jeszcze 4 lata..... Napisała do niej list, wysłała go do matki, dostała szybką odpowiedź, chciała, aby ją odwiedziła..... Kinga odwiedziła swoją mamą, dowiedziała się,że jej wujek był tyranem, molestował ją i zgwałcił..... Dziewczyna domyśliła się,że to on był jej biologicznym ojcem, lecz nigdy nikt o tym nie powiedział..... Gdy wróciła do domu poszła do swojego pokoju, poszła szybko spać...... Rano, gdy wstała zadzwoniła jej mama i powiedziała,że ma jeszcze brata, którego oddała do adopcji i to on jest synem jej wujka..... Chciała bardzo go znaleźć i wzięła wolne w pracy, a do szkoły dała sfałszowane zaświadczenie,że przebywa w szpitalu..... Zaczęła szukać jakieś zdjęcia i znalazła, była to mama z jakimś małym dzieckiem, a następnie 4-letniego chłopczyka i była na nim dedykacja..... Brzmiała ona tak: Dla mojej mamusi Bożeny twój synuś Dominik..... Dziewczyna zauważyła także adres i miasto, gdzie chłopak mieszkał.... Wieczorem, gdy przyszedł jej chłopak odpowiedziała mu to, on stwierdził, żeby dała spokój z tym..... Kinga jednak następnego dnia pojechała pod ten adres, otworzył jej młody chłopak, wiedziała,że to jej przyrodni syn..... Zapytała się jego czy ma na imię Dominik, odpowiedział,że tak i zapytał się dlaczego pyta..... Ona pokazała mu zdjęcia, a on się zdziwił i powiedział,że przez rok miał kontakt ze swoją biologiczną mamą, a teraz nie wie, gdzie jest..... Dziewczyna wszystko powiedziała, że są rodzeństwem, chłopak nie mógł w to uwierzyć, ale później to zrozumiał...... Zaprosił ją do środka i  zaczęli rozmawiać, Kinga poddała jemu numer telefonu i wróciła do swojej miejscowości......  Nic nie mówiąc rodzeństwu,że mają jeszcze przyrodniego brata zrobiła kolacje..... Wszyscy zasiedli przy wspólnym stole, nagle ojciec dziewczyny zapytał się czemu jej nie było w pracy..... Próbowała oszukać jego, ale mężczyzna na dał się oszukać, kazał swojemu synu pójść do swojego pokoju..... Gdy zostali w trójkę Kinga powiedziała,że poznała ich brata..... Joanna była w szoku, a tata dziewczyn znał prawdę, Kinga zapytała się jego czy to prawda..... Ich ojciec nie chciał,aby znały prawdę o ich wujku, lecz młodsza z jego córek znała całą prawdę...... Joanna też chciała poznać swojego przyszywanego brata, chociaż za dwa dni miał być jej ślub..... Dziewczyna zadzwoniła do brata i umówili się na następny dzień, jednak Dominik przyjechał do nich...... Zaczęli wszyscy rozmawiać, ojciec Kingi, Asi i Szymona zrozumiał,że źle postąpił..... Zapytał się jego czy nienawidzi swoją biologiczną mamę, chłopak odpowiedział,że nie i zbytnio jej nie znał...... Kinga zrozumiała,że znajdzie dowodu,że ich mama broniła się przed ich wujkiem...... Poszła do byłego adwokata mamy i chciała wszystko zrobić i dowiedziała się,że jak znajdzie takie dowody to jej mamę wypuszczą...... Dziewczyna pojechała do swojej cioci, miała klucze zapasowe i weszła do domu, przeszukiwała cały dom i znalazła filmy i zdjęcia..... Oczywiście poszła szybko do adwokata i to były mocne dowody, pokazali to sędziowi i oznajmił wyrok,że mogła wyjść na wolność..... Podziękowała swoim dzieciom, a swojemu synowi zaproponowała, aby zamieszkał z nimi..... Zgodził się i byli najszczęśliwszą rodziną na ziemi, a związek Kingi i Bartka przetrwał wszystko......



Miłego czytania :-) 

sobota, 5 września 2015

Siemanko wszystkim na moim blogu :-) Kolejne opowiadanie będzie o dziewczynie, która stała się służącą dla wszystkich......




Służąca 

 

 

 

ona- Hiacynta, lat 20, niewysoka blondynka o zielonych oczach, była wesołą i miłą dziewczyną..... Lubiała pomagać......



Hiacynta była pogodną dziewczyną, która chciała, żeby ją ktoś pokochał, miała dwójkę rodzeństwa: 19-letnią Milenę i 9-letniego Marcina...... Zawsze pomagała im, miała dużo przyjaciółek i była bardzo lubiana przez wszystkich..... Na początku mieszkała ze swoim rodzeństwem i z mamą, swojego ojca bardzo nienawidziła, ponieważ nie chciał je i nawet chciał, aby jego partnerka usunęła ciąże..... Milena i Marcin byli po jednym ojcu, od czasu do czasu jeździli do swojego tatusia i mieli wszystko..... Dziewczyna, gdy osiągnęła pełnoletność znalazła pracę jako pomocnik kucharza, bo się uczyła zaocznie w liceum..... Była zdolna, nie miała takich ciuchów jak jej młodsze rodzeństwo, lecz pewnego dnia Milena i Marcinek zaczęli się nią posługiwać..... Ona chciała im pomagać chodziła sama po zakupy, sprzątała cały dom, tak trwało to 2 lata..... Jej siostra później zaczęła ją wyzywać, bić ją  i krzyczeć, ich mama nic z tym robiła, bo ciągle pracowała, Z wesołej dziewczyny, która była bardzo towarzyska zamknęła się w sobie, nie chciało się jej żyć..... Gdy czegoś nie zrobiła jej siostrzyczka zaczęła na nią krzyczeć i wyzywała ją, od jakiegoś czasu też mama ją tak traktowała...... Pewniej nocy, gdy wracała do domu od koleżanki została zaatakowana przez chłopaka jej siostry, ponieważ Hiacynta tego dnia nie posprzątała..... Zgwałcił ją i pobił, dziewczyna w ciężkim stanie pojechała do szpitala, gdy się obudziła wszystko ją bolało..... Lekarz, który ją badał zapytał się jej czy ma powiadomić rodzinę, lecz ona nie zgodziła się..... Musiała przejść poważną operacje prawej ręki, zadzwoniła do swojego szefa..... Od razu jej szef przyjechał do niej, był to 25- letni mężczyzna o imieniu Robert..... Wiedział o niej wszystko i ją pocieszał, podobała mu się, znał ojca dziewczynki, ponieważ był sąsiadem jego..... Na początku nic jej nie powiedział, ale w szpitalu powiedział jej, bo widział,że ona płakała..... Hiacynta była szokowana, ale chciała zobaczyć swojego tatę i poprosiła,żeby zadzwonił do niego...... Ojciec był zdziwiony, ale przyjechał, bo bardzo chciał mieć z nią kontakt, ale jego była partnerka zakazała mu spotykania się z Hiacyntą..... Naprawdę mama dziewczyny była psychicznie chora, nigdy nie chciała się leczyć..... Ojcowie dzieci chciały, aby ich dzieci zamieszkały z nimi, lecz nie chciała, bo myślała,że nie będzie je widziała..... Gdy ojciec dziewczyny przyjechał do szpitala, zobaczył swoją córeczkę w takim stanie zrozumiał,że musiał dowiedzieć co się stało..... Dziewczyna po operacji obudziła się i zobaczyła tatę, rozmawiali dość długo i poznała prawdę o swojej mamie..... Okłamała ją, aby nie znalazła go i żeby się nie przeprowadziła..... Mama dziewczyny wiedziała,że chłopak jej młodszej córeczki zrobił to co chciała, ponieważ potrzebował pieniądze..... Nieinteresowana się, gdzie jej starsza córka jest, bo na początku jej nie chciała..... Po kilku dniach Hiacynta wyszła ze szpitala, ale nie wróciła do rodzinnego domu tylko pojechała do domu taty i tam poznała swoje przyszywane rodzeństwo i żonę swojego ojca.....Robert szef dziewczyny któregoś dnia wyznał jej miłość, zostali parą..... Lecz narazie nie zamieszkała z nim tylko ze swoim biologicznym ojcem, poddała mu adres, gdzie mieszkała..... Pojechał tam po jej rzeczy, otworzyła mu siostra Hiacynty, domyśliła się,że to ojciec jej siostry..... Zapytała się, gdzie jest jej siostra, bo się trochę martwiła, odpowiedział jej co się stało i wszedł do mieszkania zobaczył syf i brud...... Poszedł do pokoje swojej córeczki i zobaczył,że tam było tylko łóżko, stolik i szafa, wziął jej rzeczy i wyszedł......Oznajmił tylko,żeby nic nie mówiła swojej mamie,że był, wrócił do swojej rodziny i był przez cały czas przy córeczce..... Jej chłopak też był i cieszył się,że ma taką śliczną dziewczynę, Hiacynta nie odbierała telefonów od mamy, bo przypomniała sobie co wtedy powiedziała jej matka przed wyjściem do koleżanki...... Znienawidziła ją, gdy jednak jej siostra zadzwoniła, przeprosiła ją, bo była pod wpływem ich mamy, też się przeprowadziła do swojego ojca wraz z braciszkiem..... Zerwała ze swoim chłopakiem, którego zatrzymała policja, on oczywiście wydał mamę dzieci, wybaczyła jej...... Po kilku miesiącach przeprowadziła się do swojego chłopaka, ale codziennie odwiedzała swoją drugą rodzinę, po 2 latach Robert oświadczył się dziewczynie zgodziła się...... Była szczęśliwsza tak jak wcześniej, jej mamusia przebywała w szpitalu psychiatrycznym, po 3 latach narzeczeństwa odbył się ślub, cieszyła się,że jest jej rodzina....Miała kontakt ze wszystkimi oprócz swojej mamy, zrozumiała to i wyleczyła się, chciała się pogodzić ze swoimi dziećmi, ale one nie chciały..... . Koniec opowiadania  i zakończenie : Żyli długo i szczęśliwie!!!!!!






Miłego czytania :-) Serdecznie pozdrawiam!!!! 

 

 

 

 

piątek, 4 września 2015

Hejka wszystkim, ja jeszcze mam wakacje, więc mogę więcej pisać opowiadań...... Kolejne opowiadanie będzie o piosenkarzu......




Piosenkarz

 

 

 

on- Jakub lat 26, był znanym piosenkarzem,śpiewał muzykę metalową..... Miał długie brązowe włosy.....


Jakub od małego chciał zostać piosenkarzem, rodzicom chłopaka to się nie podobało,ponieważ chcieli, aby ich syn został adwokatem tak jak oni..... Miał czwórkę rodzeństwa: 23-letnią siostrę, która była już w związku, 17-letniego brata, który chciał być adwokatem, 15-letnią siostrę,która wpadła nieodpowiednie towarzystwo i 11-letnią siostrę, która pomagała swoim rodzicom..... Chłopak wyprowadził się z domu, gdy miał 19 lat po kłótni ze swoim ojcem..... Ojciec dzieci był tyranem i nawet nie mogli wychodzić na koncerty lub na domówki..... Kuba pisał swoje piosenki, grał na gitarze, kochał to co robił, mieszkał u swojego kumpla, gdy skończył liceum założył zespół ze swoimi kolegami..... Na początku grali w klubie osiedlowym, pewnego wieczoru poznali producenta i  on zaproponował,że zrobi z nich gwiazdy.... Oczywiście zgodzili się, Kuba był mega przystojny i jego koleżanki chciały z nim być, lecz on wolał śpiewać i grać..... Po kilku latach od założenia zespołu grali na scenach całego świata..... Fanki tego zespołu były bardzo fajne, lecz wokalista skupiał się na pisaniu nowych piosenek i śpiewaniu..... Nie miał kontaktu ze swoimi rodzicami, ale wiedział co u nich słychać od jego 23-letnniej siostry...... Jednak pewnego dnia, gdy był w trasie koncertowej po całej Polsce zobaczył przepiękną dziewczynę..... To była jedna z ich fanek, zauroczył się nią, ta dziewczyna miała na imię Weronika.....  Wera podkochiwała się w Jakubie, ponieważ on był mega przystojny..... Przed koncertem poszła po autograf, chłopak napisał jej na zdjęciu też swój numer telefonu, na scenie było szaleństwo..... Wszyscy się świetnie bawili, Kuba śpiewał dla tej dziewczyny, po dwóch godzinnym koncercie odebrał telefon od jego siostry, dowiedział się,że ich ojciec zamordował mamę..... Był szokowany tą wiadomością, gdy jechał do hotelu dostał wiadomość od Weroniki, pisał z nią przez godzinę..... Później pod pretekstem,że musi być jutro w domu skończył pisanie, zadzwonił do swojej sis, bo chciał, aby powiedziała gdzie ich tata siedzi..... Dowiedział się i zadzwonił do aresztu, tam policjant opowiedział mu całą historię, jego ojciec przyszedł pijany do domu i zaczął kłócić się z jego mamą, a następnie wziął nóż i wbił go w jej serce..... Jakub, gdy wrócił do swojej miejscowości napisał do prokuratora prośbę o odwiedzenie, dostał ją..... Poszedł w danym terminie, jego ojciec nie był zadowolony, chłopak wprost zapytał dlaczego to zrobił..... Tata Kuby zaczął krzyczeć i wymyślił,że ona pracowała jako prostytutka, ale tak naprawdę to zrobił, bo był zazdrosny..... Jednak chłopak wiedział co się stało i powiedział mu,że go nienawidzi, wyszedł, zadzwonił do Weroniki..... Umówili się następnego dnia na randkę,dziewczyna się ucieszyła z tego..... Spotkali się ona prześlicznie wyglądała, poszli do kina na romantyczny film, podobał im się ta randka..... Kuba zaprosił ją jeszcze na kolacje u siebie, zgodziła się, chłopak zrobił kaczkę i opowiedział co się stało.... Ona pocieszała go, bo nie wiedział gdzie przebywają rodzeństwo i obiecała,że mu pomoże znaleźć dzieci..... On uśmiechnął się do niej i ją pocałował, zapytał się czy by zostaną parą..... Wera odpowiedziała,że tak,ponieważ chciała zostać jego dziewczyną, ona rano wzięła się od razu do pracy , zadzwoniła do swojego ojca, który był adwokatem..... Poddała mu ich dane, oczywiście po godzinie już wiedziała gdzie one są, napisała do swojego ukochanego,że chce z nim spotkać..... Spotkali się i chłopak dowiedział się, gdzie jego rodzeństwo jest, pojechali tam..... Byli w domu dziecka w innym mieście, gdy zobaczył ich bardzo się ucieszył, przytulił je..... Dwie siostry były razem, ale 17-letni brat nie był tam, ponieważ przeprowadził się do cioci, z którą nikt oprócz niego nie miał kontaktu..... Obiecał dziewczynką,że będą z nimi mieszkać, lecz musiał wziąć ślub, wrócili do domu, zadzwonił jego najlepszy kolega i powiedział,że wyjeżdżają do Hiszpanii na koncerty na 2 tygodnie..... Jakub powiedział swojej ukochanej,że ma koncerty zagranicą, ona obiecała,że będzie codziennie jechać do jego sióstr.... Następnego dnia pojechał ze swoim zespołem na koncerty, przed wyjazdem pocałował swoją Weronikę, bardzo było mu smutno,że nie będzie z nią..... Na koncertach było super, ale on ciągle myślał  o swojej ukochanej i o swoim rodzeństwie, które bardzo kochał..... Dzień przed powrotem  z koncertów zadzwonił do Weroniki, ona miała dla niego dobrą wiadomość,że na weekend będą u nich dziewczynki..... Bardzo się ucieszył, gdy wrócił następnego dnia do swojego mieszkania zobaczył,że już jego małe siostrzyczki są, przytulił je i pytał je o wszystko..... Starsza ze sióstr poprosiła, aby jej młodsza siostra poszła do pokoju,ponieważ nie chciała zbytnio mówić przy niej, gdy tamta weszła do ich wspólnego pokoju to mu wszystko opowiedziała,że ojciec pił, bił i molestował je..... Kuba był szokowany i chciał aby za to co robił swoim córką też odpowiedział, następnego dnia poszedł ze starszą na policję, a z młodszą została Weronika..... Na policji dziewczynka i Jakub wszystko opowiedzieli i jeszcze jego siostra dała filmik na którym było wszystko nagrane..... Chłopak chciał  się nimi zaopiekować, zdecydował,że oświadczy się swojej ukochanej, tak więc zrobił..... Zgodziła się, bo chciała też być szczęśliwa, jego starsza siostra nie mogła w to uwierzyć,że jej brat jest taki odpowiedzialny..... Po miesiącu wziął ślub z Weroniką, ślub był przecudowny, a para młoda wyglądała prześlicznie..... Dwa dni po weselu pojechali do domu dziecka, gdzie były dziewczynki, mieli już skończony kurs i zaadoptowali dziewczynki..... Po 2 miesiącach dom dziecka dały pod opiekę Jakubowi i Werci..... Zamieszkali w domu z basenem, lecz Weronika miała szczęśliwą wiadomość,że zostaną rodzicami..... Wszyscy się ucieszyli z tej wiadomości, Kuba nadal śpiewał w swoim zespole metalowym, a gdy był ze swoją rodziną w domu to wspólnie wyjeżdżali w wakacje albo rozmawiali i wygłupiali się..... Koniec opowiadania !!!!!!



 Życzę wszystkim miłej nocy i czytania :-)