czwartek, 22 października 2015

Witam wszystkich :-) Napisze o studentce, która chciała być kochana......






Studentka

 

 

 

ona- Kinga lat 24, studentka biochemii, brunetka o zielonych oczach......



Kinga mieszkała sama, miała kilka znajomych i jedną przyjaciółkę, której ufała jej..... Swoich rodziców często odwiedzała, lecz miała do nich wielki żal,że nic nie zrobili kiedy jej wujek ją w nocy molestował...... Wyprowadziła się, gdy skończyła liceum, była sympatyczną dziewczyną i bardzo nieśmiałą...... Miała chłopaka z liceum, lecz zerwała z nim, bo okazało się,że chciał zrobić ją służącą...... Nie chciała takiego faceta, ponieważ byłą feministką...... Gdy jej przyjaciółka o tym się dowiedziała zaczęła ją pocieszać, lecz Kinga nie przejmowała się tym...... Pewnego dnia, gdy odwiedziła swoich rodziców dowiedziała,że tak naprawdę jej nie chcieli...... Zaczęła krzyczeć i płakać, oznajmiła im,że jak jej nie chcieli to teraz wogóle nie mieli do niej dzwonić i wyszła.....Po kłótni poszła do swojej BFF i opowiedziała jej wszystko, obie zdały maturę i zapisała się na studia Biochemii, ucieszyły się z tego...... Dziewczyna załamała się i wpadła w depresję po tym co się dowiedziała od swoich rodziców.....Jej najlepsza przyjaciółka jej pomogła wyjść i zeswatała ją ze swoim bratem, na początku Kinga była szczęśliwa...... Lecz pewnego wieczoru dostała od niego smsa, zaczęła płakać, ponieważ zerwał z nią..... Po kilku tygodniach zapomniała o nim, zaczęła chodzić na imprezy i zajęła też się pracą...... Dziewczyna jednak nie umiała zapomnieć o swoim byłym i chciała popełnić samobójstwo..... Lecz nie zdążyła, bo jej BFF wróciła do domu i żeby zapomniała o tym co chciała zrobić wyciągnęła ją na zakupy......  Na zakupach było fajnie,zapomniała o swoim nie udanym związku, pomyślała,że rzuci się wir pracy i nauki...... Tak więc zrobiła, trwało to jakieś pół roku, później kolega z klasy wyznał jej miłość...... Nie chciała w to uwierzyć, lecz po dwóch miesiącach dała mu szansę, nowym związku czuła się potrzebna...... Nie angażowała się zbytnio w ten związek, ale widziała,że jej chłopak był w niej bardzo zakochany....... Kinga jednej rzeczy nie wiedziała,że on był poważnie chory i w wakacje miał polecieć do Ameryki na operacje usunięcia guza mózgu...... Gdy zaczęły się wakacje dziewczyna myślała,że jej ukochany miał ją gdzieś, nie odzywał się do niej, lecz pewnego dnia, gdy wracała z pracy dostała smsa od jego mamy...... Była w szoku, ponieważ dowiedziała się prawdy, zaczęła bać się,że straci swojego chłopaka....... Modliła się do Boga, po dwóch tygodniach zobaczyła swojego chłopaka i się do niego mocno przytuliła...... Zaproponowała,aby pomieszkał u niej do końca wakacji, oczywiście się zgodził, ponieważ bardzo tęsknił za swoją myszką...... Po studiach oboje znaleźli lepszą pracę i zamieszkali razem, Kinga nie chciała ślubu ani dzieci, bo myślała,że będzie taka sama jak jej rodzice...... Lecz okazało się inaczej, mieli dwójkę ślicznych dzieci....... Stwierdziła,że ma wszystko i nawet pogodziła się ze swoimi rodzicami......




Dobrej nocy..... Miłego czytania..... ;-)

   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz