poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Siemaneczko wszystkim na moim blogu..... Moje kolejne opowiadanie będzie o dziewczynie,która została siostrą zakonną......




Siostra zakonna 

 

 

ona-Paulina,lat 25.... Bardzo mocno wierzy w Boga, ma jasno niebieskie oczy i jest blondynką......





Paulina studiowała teologię, miała trójkę rodzeństwa..... Gdy miała 19 lat opiekowała się nimi, ponieważ ich rodzice zmarli, gdy ona miała 18 lat..... Prawie codziennie chodziła na Mszę Świętą, bo bardzo wierzyła w Boga..... Na początku nie myślała,że jej powołaniem jest pójście do zakonu, miała chłopaka,z którym była szczęśliwa..... Pracowała jako kasjerka,chociaż czasami nie starczało im na coś, zawsze dawali sobie radę..... Dziewczyna na początku chciała zostać aktorką, ale serce jej podpowiadało,że ma pójść na teologie..... Ze swoim rodzeństwem dogadywała się znakomicie, oprócz 18-letniego brata,który był bardzo buntowniczy...... Paula kochała życie i chciała,żeby jej rodzeństwu niczego nie brakowało..... Lecz,gdy pojechała na rekolekcje do sióstr zakonnych czuła się jakby była w domu..... Przez cały rok od tych rekolekcji miała wahania czy wybrać życie zakonne czy małżeństwo, bo jej ukochany chciał się jej oświadczyć..... Po dłuższym zastanowieniu wybrała,że będzie służyła Panu Jezusowi i  Maryi, zerwała ze swoim chłopakiem...... Nic nie mówiąc swoim rodzeństwu co wybrała pojechała do Klarysek, tam przez 5 dni modliła się do jakiego zakonu ma iść..... Gdy wróciła jej brat wiedział o wszystkim, bo były chłopak mu powiedział, wkurzył się na nią i się wyprowadził..... Na szczęście siostra za rok kończyła 18 lat i cieszyła się z wyboru swojej sis..... Po skończonych studiach pojechała do zakonu służebniczek, odwieźli ją siostrzyczki, jej brat zerwał z nią kontakt..... Tam modliła się codziennie i pewnej nocy, gdy modliła się przed Najświętszym Sakramentem   usłyszała głos..... Powiedział on tak: Moja córeczko chciałbym,aby zajmowała się dziećmi, wiedziała,że to głos Boga..... Kiedy przetrwała etapy formacji odebrała telefon, to była jej siostra i dowiedziała się,że ich brat siedzi w więzieniu...... Obiecała,że będzie się modlić i tak zrobiła, odmówiła cały różaniec za swojego brata, aby się nawrócił..... Na jej ślubie z Jezusem przyjechało jej rodzeństwo, nawet jej braciszek, który się nawrócił..... Była bardzo szczęśliwa z tego powodu, jeszcze przez 2 lata od ślubów zakonnych mieszkała w głównym domu sióstr, później przeniesiono ją w domu dziecka w Gliwicach.....Po 5 lat bycia na placówce dostała zaproszenie na ślub swojej siostry i śluby zakonne od brata, ponieważ poszedł do franciszkanów...... Ucieszyła się z tego powodu, pojechała najpierw na śluby zakonne do brata, był szczęśliwy,że może służyć swojemu Panu..... Później poleciała do Francji do swoich sióstr na ślub jednej z nich, wszyscy się zjawili...... Do teraz mają kontakt chociaż są w innych miastach, wspierają się i bardzo się kochają......



Dobrej nocy :* Miłego czytania..... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz